O prawidłowości tej starej prawdy ludowej mogłem przekonać się ostatnio, podczas porannych zakupów.
Gdy wyszedłem z klatki, przed sklepem czatowali już smakosze win z roczników bieżących. - Przepraszam bardzo, sześć groszy mi do wina brakuje... - zagadnął mnie nieśmiało osobnik, który z wyglądu przypominał prawdziwego weterana wszelkiej maści Mamrotów. Spojrzałem na zegarek. Jak byk stało, że jest 6.00 rano. Kiwnąłem przecząco głową, odburknąłem, że nie mam i odszedłem. - Sześć groszy! Tylko sześć gorszy! Kurczę, sześć groszy... – za moimi plecami pozostał słabnący głos, wciąż jednak pełen nadziei.
Postanowiłem być jednak twardy. Choć ten szczery, bezzębny uśmiech wzruszyłby niejednego, ja pamiętałem o żelaznej zasadzie, którą przekazuję i Wam: prawdziwi dżentelmeni nie piją przed 12.00! No. I tego się trzymajmy.
* * *
Jeśli jesteście też na facebooku - zobaczcie, my też tam jesteśmy!
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?