Ostatkowy weekend

W tym roku mieliśmy wyjątkowo mało czasu na huczne zabawy. Karnawał kończy się już w najbliższy wtorek, więc ostatni weekend karnawału warto spędzić bawiąc się, póki jeszcze można. Nikt, kto zamierza przetańczyć najbliższy weekend, nie powinien mieć problemów ze znalezieniem okazji. Warszawskie kluby przygotowały bogatą ofertę imprez ostatkowych.

W sobotę wielkie pożegnanie karnawału organizuje jak co roku Stodoła. Przy najlepszych klubowych hitach bawić się może nawet 1,5 tys. osób. Oprawą muzyczną zajmie się DJ Sunrise. Organizatorzy zapewniają promocje barowe oraz konkursy z nagrodami. Impreza rozpocznie się o godz. 21, na wejście do klubu liczyć mogą tylko osoby pełnoletnie.

Wielu bywalców warszawskich parkietów ceni sobie zabawę przy rytmach z poprzednich dziesięcioleci. Kluby chętnie wychodzą naprzeciw wymaganiom swoich gości. Klimat wielkich dyskotek lat 70. będzie można poczuć w Vinylu. Warto przebrać się w stroje z epoki. Osoby w dzwonach, cekinach i afro na głowie mogą liczyć na wejście za darmo.

Cały przekrój muzyki od tej sprzed trzydziestu lat od rock and rolla po boogie czeka na gości Clubu70. Chętni będą mogli bawić się do samego rana na dwóch poziomach. Dla spragnionych słodyczy organizatorzy w ramach poczęstunku przygotowali owoce. Jak przystało na karnawałowy bal, warunkiem wstępu jest przebranie. Jeśli ktoś nie zdoła znaleźć niczego odpowiedniego w szafie, na miejscu przed samym wejściem będzie musiał kupić maskę.

Karnawał pożegnają też miłośnicy rytmów reggae i dance-hall. Reggaebalangę w Jadłodajni Filozoficznej uświetnią przedstawiciele sceny szczecińskiej - Radik oraz trio Ready for War. Imprezę rozgrzeje również Tisztelet Sound. Przygotowano nietypową promocję: każdy, kto przebierze się za nową iglicę, która ostatnio pojawiła się na katedrze w Szczecinie, wejdzie do klubu za darmo.

Tęskniący za wakacjami i słońcem mogą wybrać się do Cool de Sac. W sobotę odbędzie się tam impreza dla sympatyków windsurfingu. W klubie zaroi się od hawajskich koszul. Nie zabraknie palm i kwiecistych łańcuchów na szyjach. Organizatorzy przewidzieli też konkursy. Jedną z nagród będzie kurs windsurfingu w Chorwacji.

Okazję do pożegnania karnawału mają również smakosze. Restauracja Honoratka oprócz tanecznych hitów zaserwuje gościom prawdziwą ucztę. W menu znajdą się m.in. schab po warszawsku, żeberka z młodego warchlaka, pieczone ziemniaki, a na deser szarlotka i owoce. Za taką formę ostatkowej zabawy trzeba jednak zapłacić 120 zł od osoby.