Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatni jego ślub

Redakcja
Emilia Chanczewska
Henryk Kędzierawski, znany wielu mieszkańcom powiatu, przez 19 lat kierował Urzędem Stanu Cywilnego. Właśnie przeszedł na emeryturę.

Henryk Kędzierawski przeszedł na emeryturę 24 kwietnia 2012 r. Trzy dni wcześniej po raz ostatni udzielał ślubów w Urzędzie Stanu Cywilnego w Stargardzie. Obrączki w jego obecności założyło osiem par. Ostatnia panna młoda, która pod okiem Henryka Kędzierawskiego stała się mężatką, to jego siostrzenica Agnieszka. Na ślubnym kobiercu stanęła ze Zbigniewem. Przed uroczystością kierownik wziął głęboki oddech, ale nie wspomniał ani słowem o tym, że w tym momencie udziela ostatniego ślubu. Rejestracją stanu cywilnego mieszkańców Henryk Kędzierawski zajmował się od dziewiętnastu lat. Łącznie, w różnych firmach i zawodach, przepracował 48 lat i 9 miesięcy. Wcale nie jest mu żal odchodzić.- Mam dość - przyznaje Henryk Kędzierawski. - Chcę odpocząć. Zająć się działką, trzyletnim wnukiem Michałkiem. Bardzo lubiłem swoją pracę, kontakt z ludźmi. Ich dobro i zadowolenie zawsze stawiałem na pierwszym miejscu.Henryk Kędzierawski był kierownikiem USC od 15 marca 1993 roku. Wcześniej pracował w wydziale ochrony środowiska. Jest człowiekiem wielu zawodów. Był ślusarzem, tokarzem, pracował w stoczni, u prywaciarza robił cukierki, pracował w byłych Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego. Ukończył studia teologiczne. Religiami i wyznaniami interesuje się do dziś. Wiele lat był ławnikiem w wydziale rodzinnym i nieletnich stargardzkiego sądu.- Pracując, już jako urzędnik, w 1992 roku poszedłem raz na ślub kolegi - wspomina pan Henryk. - Wtedy po raz pierwszy przyszło mi do głowy, że mógłbym dawać śluby. Ówczesny kierownik miał akurat przejść na emeryturę. Napisałem podanie do prezydenta miasta i udało się.Pan Henryk przyjął oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński od 3481 par.- Wiedzą z zakresu rejestracji stanu cywilnego zawsze chętnie się dzielił - mówi o swoim szefie Iwona Solska, zastępca kierownika USC. - Jest wrażliwy, lojalny wobec grupy, pracowity, systematyczny, nie przywiązuje wagi do własnych korzyści. Zawsze dbał o sprawiedliwy podział obowiązków, nakładając jednak na swoje barki większą ich część.Nikt w urzędzie złego słowa na Henryka Kędzierawskiego nie powie.- Dał się nam poznać jako wymagający lecz wyrozumiały przełożony - mówią jego współpracownicy z USC.Podczas ślubnych ceremonii nie obywało się bez wpadek.- Bywało, że zapominałem co do pary mówiłem - śmieje się pan Henryk. - Raz pomyliłem świadka z panem młodym. Na szczęście to było na ślubie mojego siostrzeńca. Do dziś się z tego śmieją. W którąś sobotę przyszedł do mnie pan młody i pytał czy ma dziś ślub i o której godzinie. Żadna panna młoda nie uciekła u mnie z ceremonii. Ale raz był przypadek, że ślub rozpadł się w dniu wesela.Henryk Kędzierawski jest jednym z założycieli Stowarzyszenia Urzędników Stanu Cywilnego RP.- Liczymy na dalszą, równie aktywną jak do tej pory pracę na rzecz naszego stowarzyszenia - wyraża nadzieję szefostwo stowarzyszenia.Koledzy ze stowarzyszenia pożegnali pana Henryka w sali konferencyjnej hotelu Twardowski, gdzie wręczyli mu pożegnalny list okolicznościowy.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto