Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostre koło, czyli jak się robi modne rowery

Paweł Wegner
Paweł Wegner
Marcin i Rob budują chyba najbardziej oryginalne rowery, w Warszawie. To ich pasja, dbają więc o to, aby każdy był wyjątkowy.

Rob trzy i pół roku temu przyjechał do Polski z Kanady, gdzie był pośrednikiem nieruchomości. Teraz prowadzi studio fotograficzne i buduje z Marcinem rowery.

Rowery Marcina i Roba są odmienne od tych, które znamy z naszych ulic – są to tzw. ostrokołowce. Za pomocą łańcucha pedały są spięte z tylnym kołem cały czas. Pedałów i siły własnych mięśni używamy w nich nie tylko do rozpędzania się, ale także do hamowania. Hamulców znanych chociażby z popularnych „górali” po prostu nie ma, bo są niepotrzebne.

Zobacz też:
Kurierzy rowerowi: jak przetrwać w miejskiej dżungi

Budowę roweru zaczynają od poszukiwania dla niego właściwej ramy. To nie zawsze jest proste, bo rama musi mieć w sobie ukryty pierwiastek piękna, który zostanie potem wydobyty na światło dzienne. - „Tego czegoś” nie znajdziemy w oferowanych dzisiaj na masową skalę ramach – mówi Marcin. – Stare ramy z lat siedemdziesiątych, osiemdziesiątych były bogato zdobione. Poza tym lutowane, a nie spawane, jak to ma miejsce dzisiaj – dodaje.

To właśnie piękno zdobień tzw. mufek, czyli połączeń rur ramy, stanowi podstawowy element dekoracyjny rowerów. Ramy są ręcznie malowane lakierami samochodowymi, dzięki czemu uzyskują piękny połysk i wyraziste kontrasty pomiędzy detalami.

- Jazda na rowerze ostrokołowym całkowicie różni się od jazdy np. rowerem górskim - opowiada Rob. – Trzeba przede wszystkim dużo bardziej uważać i zdecydowanie więcej przewidywać. Siłę do hamowania, tak samo jak i do rozpędzenia się później, czerpiemy z własnych mięśni. Na zjeździe z górki trzeba również bardzo mocno pracować nogami, by nie rozpędzić się do szybkości, przy której stracimy kontrolę nad naszym pojazdem – dodaje.

Obaj zgodnie podkreślają, że kochają minimalizm rowerów ostrokołowych. Ich konstrukcja jest niemal tak samo prosta, jak przysłowiowa konstrukcja cepa. - Mniej podzespołów to na pewno mniejszy kłopot: jak czegoś nie ma, to nie może się popsuć – śmieją się budowniczy ostrokołowców.

Mega domówka u Andrzeja w Markach [foto+wideo]

Tak się zmieni bulwar nad Wisłą [wizualizacje]

Nowe miejsce w Warszawie: "Lody na patyku"!

Warszawiaków odwet na Gesslerze. Wisi miastu 22 mln

dodaj artykułdodaj wpis do blogadodaj fotoreportażdodaj wydarzenie
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto