Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostróda. Żołnierze Marchewy aresztowani

Cezary Stankiewicz
Czterech członków rozbitego na początku roku gangu Grzegorza M. ps Truskawa kradnącego luksusowe samochody trafiło wczoraj do aresztu. Jest wśród nich jego prawa ręka Marcin O. ps Rzepa.

Czterech członków rozbitego na początku roku gangu Grzegorza M. ps Truskawa kradnącego luksusowe samochody trafiło wczoraj do aresztu. Jest wśród nich jego prawa ręka Marcin O. ps Rzepa.

Policja otrzymała informację operacyjną, że od kilku miesięcy na terenie powiatu ostródzkiego próbuje reaktywować się gang, w skład którego wchodzą dawni ,żołnierze Truskawy". Grupa zajmowała się kradzieżami samochodów dobrych marek - głównie mercedesów.

Po zebraniu dowodów, w środę wieczorem policjanci z Ostródy i KWP w Olsztynie zatrzymali czterech podejrzanych. W opuszczonym domu niedaleko Ostródy zatrzymali braci: Tomasza i Grzegorza O. - To młode wilki, byli żołnierzami Marchewy - mówi jeden z policjantów. W ostródzkim mieszkaniu aresztowali pasera, który odbierał części aut i pomagał upłynniać kradzione auta.

Marchewa trafił za kratki prawie rok temu. Policyjni antyterroryści zatrzymali go, gdy wychodził ze szpitala w Ostródzie. Leżał tam po próbie zamachu na jego życie. Prokuratura w Olsztynie postawiła mu zarzut zlecenia zabójstwa Jarosława R. ps Orzełek, uchodzącego za szefa konkurencyjnego gangu.

W Starych Jabłonkach funkcjonariusze znaleźli warsztat w którym były demontowane kradzione auta. Interes prowadził Marcin O. ps Rzepa, prawa ręka i osobisty ochroniarz Grzegorza M.
- Auta były sprzedawane w całości lub rozbierane i cięte na elementy, które trafiały później do autokomisów.

Wszystko to działo się przy współpracy z gangsterami z podwarszawskiego Wołomina. Wcześniej Ostródą bardzo mocno interesował się gang pruszkowski, który miał nawet w niej swojego rezydenta. Po rozbiciu ,Pruszkowa" na ten rynek śmielej zaczął zaglądać Wołomin.

Policjanci szacują, że w Ostródzie i okolicach oraz w Elblągu i kilku innych miastach północno-wschodniej Polski złodzieje ukradli ponad dziesięć samochodów, każdy za minimum 100 tys. zł. - Może być ich więcej, dopiero to wszystko sprawdzamy - przyznaje Tomasz Drabik, zastępca komendanta ostródzkiej policji.

Dziś policja i ostródzka prokuratura wystąpią z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanych.

W okolicach Ostródy policja zlikwidowała w ostatnich latach kilkanaście "dziupli". Działały we wsiach położonych niedaleko drogi krajowej nr 7 z Warszawy do Gdańska. Lokalizacja warszatów nie była przypadkowa. Policjaci mówią, że pozwalała na szybkie przerzucenie kradzionego samochodu. Auta znikały na Wybrzeżu, Warszawie i innych miastach przy tej ruchliwej trasie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto