Pracownicy po otwarciu krypty byli zszokowani tym, co znaleźli w środku. Trumny wyglądały jakby ktoś porąbał je siekierą. Wewnątrz znajdowały się szczątki pochowanych tam osób. Nie ma wątpliwości, że tego nieludzkiego aktu dokonali złodzieje, którzy liczyli, że w trumnach mogą znajdować się cenne przedmioty należące do tej szlacheckiej rodziny.
- O tej szokującej sprawie dowiaduję się od "Gazety Krakowskiej" - mówi Mariusz Słomka z oświęcimskiej prokuratury.- Z pewnością będziemy się teraz spodziewać oficjalnego doniesienia o popełnieniu przestępstwa. Również miejscowi policjanci nie wiedzieli, co wydarzyło się w kaplicy Hallerów.
- Nie było żadnego zgłoszenia w tej sprawie - mówi Małgorzata Jurecka z oświęcimskiej komendy policji.
Robotnicy, którzy weszli do wnętrza kaplicy i odkryli ślady włamania, natychmiast o sprawie powiadomili władze miasta. Po oględzinach miejsca kaplica została zamknięta. Zwłoki zabezpieczono, jednak nie przeniesiono ich w inne, bezpieczniejsze miejsce. Teraz trwa oczekiwanie na przeprowadzenie ponownego pochówku szczątków.
- Pochówek zwłok zostanie przeprowadzony oczywiście przez miasto Oświęcim - mówi Katarzyna Kwiecień, rzecznik prasowy oświęcimskiego magistratu.
Powstaje pytanie, dlaczego władze miasta, wiedząc o włamaniu do kaplic,y od razu nie powiadomiły odpowiednich służb. Tym bardziej że są przekonane, iż doszło w tym miejscu do zbezczeszczenia zwłok. - Jesteśmy w trakcie przygotowywania dokumentów w tej sprawie - mówi Jan Korzeniowski, wiceprezydent Oświęcimia. Doniesienie ma trafić dopiero dziś. Za ten nieludzki akt zwyrodnialcom grozi do ośmiu lat wiezienia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?