Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otwarcie sezonu w Warszawie. Knajpy wystartują równo o północy. Będzie świętowanie jak w Izraelu?

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Polska Press Grupa / zdjęcie archiwalne
Otwarcie sezonu w Warszawie szykuje się na 15 maja. Niektóre knajpy chcą ruszyć ze swoimi ogródkami restauracyjnymi punktualnie o północy. W tym samym czasie zniknie część obostrzeń związanych z noszeniem maseczek. Czy czeka nas wielka, spontaniczna impreza, tak jak miało to miejsce w Izraelu czy w Londynie?

Tańce na stołach, śpiewy i wielka impreza. Tak wyglądało luzowanie obostrzeń w Izraelu, na początku marca. Wtedy ponad 40 proc. tamtejszego społeczeństwa przyjęło dwie dawki szczepionki. W Warszawie podobne „wielkie otwarcie” szykuje się na noc z piątku na sobotę. A dokładnie na godzinę 0:00 – w sobotę 15 maja.

Otwarcie sezonu w Warszawie. Kto otworzy się o północy?

- Chcemy otworzyć ogródek 15 maja, równo o północy. Czekaliśmy na tę datę ponad pół roku. Szykujemy też dodatkowe atrakcje. Spodziewamy się sporego ruchu na mieście – mówi nam Tomasz Gałkowski, współwłaściciel baru „Schodki” na bulwarach wiślanych. Stoliki w „Schodkach” będą oddalone od siebie, według wytycznych sanitarnych.

Otwarcie sezonu w Warszawie. Knajpy wystartują równo o półno...

Zgodnie z rządowymi propozycjami, od soboty będą mogły działać ogródki restauracyjne na świeżym powietrzu. Dalej obowiązywać będą jednak limity sanitarne. Wolny będzie mógł być co drugi stolik, chyba że restaurator zdecyduje się je porozsuwać (odległość 1,5 metra) lub zbudować metrową przegrodę między nimi.

„Otwieramy ogródek gastronomiczny Kulturalnej 14 maja o 23:59:59 toastem za „otwierający się świat” zgodnie z aktualnymi obostrzeniami i planem luzowania niektórych z nich” – napisała Cafe Kulturalna. Nieco później, bo dokładnie o 0:01 startują bary przy dawnym Domu Partii (Rakieta, Cuda na Kiju i Zamieszanie).

- Na razie będzie to „delikatne” otwarcie. Zapraszamy na toast kieliszkiem wina na naszym zielonym tarasie, przy muzyce. Co ważne, nasza kuchnia będzie czynna całą noc, do ostatniego klienta. Po wielu miesiącach jedzenia na wynos w końcu będzie można zjeść na porcelanowym talerzu, metalowymi sztućcami, danie podane przez uśmiechniętego kelnera w maseczce – mówi nam Agnieszka Łabuszewska, właścicielka klubokawiarni „Cafe Kulturalna”. Współorganizatorem „otwarcia” pod Pałacem Kultury będą nowi właściciele Kinoteki.

- Chcemy ruszyć równo o północy. Mamy nadzieję, że pogoda nam dopisze - mówi nam Jagoda Lenarcińska z Miami Wars. - W związku z obostrzeniami odwiedzić nas będzie mogła jedynie połowa gości, których normalnie możemy zaprosić - słyszymy. Gościom towarzyszyć będzie muzyka grana na żywo przez DJ-a. Więcej atrakcji Miami Wars przygotowało na sobotę.

Paweł Tymiński / zdjęcie archiwalne

Nad Wisłą minutę po północy otworzy się również „Plac Zabaw”, „Fala - Pawilon nad Wisłą” i „WIR”. Natomiast pobliski „Grunt i Woda” organizuje wydarzenie nazwane „Ostatni bal maskowy”, które ruszy o 23:59.

Na północ szykują się również właściciele Hali Koszyki. Przed wejściem pojawił się już ekran odliczający minuty do otwarcia ogródków gastronomicznych. - Zapraszamy przed Halę Koszyki w piątek o godz. 23.45, gdzie na gości będzie czekać nie tylko wspaniała atmosfera, ale również niezwykła iluminacja, która rozbłyśnie na fasadzie budynku. O północy bar i restauracje zaczną serwować to, co najlepsze, a my będziemy mogli zacząć się bawić tej nocy dobrze i odpowiedzialnie - mówi Piotr Krowicki, z firmy Globalworth Poland zarządcy Hali Koszyki. O północy otworzą się: Sobremesa, Ćma czy Port Royal, a także Bar Koszyki.

mat. pras.

Czy gastronomia odrodzi się po lockdownie?

Branża gastronomiczna jest najbardziej doświadczona lockdownem. Kolejne obostrzenia i zakazy spowodowały, że część knajp upadła. Inne musiały się przebranżowić. Najbardziej spektakularnym przykładem takiej zmiany jest „Komu Komu”, miejsce, które z restauracji zamieniło się w ekipę remontową.

- Gastronomia bardzo się zmieniła. Zmienił się też rynek. Praktycznie nie ma teraz chętnych do pracy, bo zdążyli już zmienić zawody - tłumaczy Agnieszka Łabuszewska z „Cafe Kulturalna”. - Z dużą ciekawością czekamy na 15 maja i na weekend otwarcia. Nie wiemy jednak czy ludzie będą się bali, czy większość społeczeństwa będzie zaszczepiona. To z pewnością będzie nowy, inny świat - dodaje.

- Cieszymy się, że możemy się wreszcie otworzyć. Chcemy powrócić do normalnej, zarobkowej działalności zachowując pełną odpowiedzialność – mówi nam współwłaściciel baru „Schodki”. Przed pandemią należały do niego trzy miejsca. Do dziś przetrwały dwa. Drugie poza „Schodkami” to pizzeria „Oleandrów 3”. Na jej otwarcie Tomasz Gałkowski będzie musiał poczekać do 29 maja. Wtedy możliwe będzie przyjmowanie gości także w środku, pod dachem.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto