Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otwarta Ząbkowska. Sukces czy wielka klapa? Głosy są podzielone

Redakcja
Otwarta Ząbkowska. Sukces czy wielka klapa? Głosy są podzielone
Otwarta Ząbkowska. Sukces czy wielka klapa? Głosy są podzielone Nasze Miasto/Archiwum
Festiwal Otwarta Ząbkowska każdego roku zapowiadany jest jako wielkie święto Pragi. Przez całe wakacje ulica jest zamykana dla ruchu, aby otworzyć się na mieszkańców. Wybrane restauracje czynne są do późnych godzin wieczornych. W ramach wydarzenia odbywają się koncerty, spektakle i spacery tematyczne. Gros mieszkańców ul. Ząbkowskiej chętnie zrezygnowałaby jednak z tego festiwalu skarżąc się na ustawiczny hałas i nieznośne kroki. Dalsza część artykułu poniżej.

Kontrowersyjny praski festiwal

Festiwal Otwarta Ząbkowska z założenia miał integrować mieszkańców Pragi. Zapełnić im weekendy koncertami, spektaklami, pozwolić wyrwać się na jeden ze spacerów tematycznych czy posiedzieć dłużej niż zwykle przy piwie w jednym z tutejszych lokali. Organizatorzy chwalą się, że z roku na rok program wydarzenia jest coraz bogatszy i każdy mieszkaniec Pragi (i nie tylko) znajdzie tu coś dla siebie.

Śledząc dzielnicowe grupy na Facebooku natykamy się jednak na szereg komentarzy (pisząc delikatnie) mało zadowolonych mieszkańców. Skarżą się na głośnych uczestników festiwalu i na korki (ulica Ząbkowska na czas festiwalu już drugi rok z rzędu jest zamknięta dla ruchu, kierowcy muszą więc liczyć się z objazdami). Nie rozumieją dlaczego ulica jest zamknięta dla ruchu przez cały tydzień mimo, że festiwal odbywa się tylko w weekendy. Ich zdaniem z roku na rok zainteresowanie wydarzenie, maleje. Patrząc na ilość komentarzy - wzrasta natomiast irytacja prażaninów.

"Wczoraj stało tyle samochodów na Ząbkowskiej, że w ogóle przejść się nie dało po chodniku, więc jaki jest sens zamykać ulice na dwa miesiące. Na dodatek rano na ławkach śpią bezdomni, a w dzień kręcą się ćpuny" - pisze pani Ania na grupie Praga-Północ - Moja Dzielnica, a pan Radosław wtóruje: "To niczemu nie służy. W piątek, sobotę, niedzielę jest jakieś zainteresowanie, coś się tutaj dzieje, ale w tygodniu? Nic. Po co więc ją zamykać?"

Co na to organizatorzy? Mają odmienne zdanie. - Mamy na uwadze wszystkie komentarze, choć te zarzuty mieszkańców wzajemnie się wykluczają. Dzięki festiwalowi hałasu jest mniej. Ulica jest przecież zamknięta dla ruchu. Czy obserwujemy małe zainteresowanie wydarzeniem? Nie wiem, kto to ocenił. Nie tworzymy niczego spektakularnego, ale taki od początku był plan - małe, kameralne wydarzenia. Działania oddolne, dzięki którym mieszkańcy odzyskują przestrzeń - mówi nam Paulina Dmitruk, Creative & PR Manager.

Plac Bankowy ze skwerem miejskim za prawie milion zł. Palet...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto