Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otwórz oczy, Justyno! Chcemy ci pomóc żyć!

Redakcja
Natalii (druga z lewej) w pielęgnacji pomaga córka Justyny, szesnastoletnia Sandra
Natalii (druga z lewej) w pielęgnacji pomaga córka Justyny, szesnastoletnia Sandra Wojciech Alabrudziński
Dramat włocławianki, dla której banalny wypadek zakończył się ciężkimi obrażeniami, poruszył serca naszych Czytelników i Internautów. Pomagacie!

To efekt m. in. artykułu Obudźmy razem Justynę. Potrzebna finansowa pomoc! w piątkowej Gazecie Pomorskiej. - Sąsiadka, z którą do tej pory wymieniałam tylko grzecznościowe słowa, podarowała materiały opatrunkowe. Zrobiło mi się ciepło na sercu - przyznaje Natalia Biegalska, siostra Justyny. - Takich przejawów współczucia i chęci wsparcia nas w tej trudnej sytuacji było z dnia na dzień coraz więcej.24 godziny na dobęPani Justyna jest mamą dwojga dzieci. We wrześniu ubiegłego roku miała wypadek na dworcu kolejowym. Doznała bardzo poważnych obrażeń czaszkowo-mózgowych. Operację, ratującą życie, przeprowadzono w Szpitalu Wojewódzkim we Włocławku.- Nigdy nie zapomnę tego dnia - opowiada Natalia, młodsza siostra Justyny, którą telefonicznie powiadomiono o tragedii.
- Stałam na korytarzu w szpitalu, przed salą operacyjną i modliłam się o jej zdrowie. Od dnia operacji Justyna jest w śpiączce. Przez dwadzieścia cztery godziny na dobę opiekuje się nią 23-letnia Natalia, która w ten sposób spłaca też siostrzany dług. Kiedy przed laty zmarła ich mama, Justyna zaadoptowała ją.Kiedy opisaliśmy ten rodzinny dramat na łamach „Pomorskiej", nasi Czytelnicy zaczęli deklarować pomoc. - Sama niedawno straciłam siostrę - mówi włocławianka, która chce pozostać anonimowa. - Rozumiem Natalię, wiem, że jest jej ciężko, ile miłości, i cierpliwości kosztuje ją opieka nad chorą. Ile przy tym wylała łez. Wiem też, ile to kosztuje - twierdzi kobieta. I obiecuje, że przekaże dla Justyny materiały opatrunkowe. Pani Agata napisała w e-mailu: „Proszę o podanie dokładnych danych Natalii, chciałabym przesłać jej jakąś kwotę na opiekę nad siostrą".Nie tylko przyjacieleAkcję zbierania pieniędzy na turnus rehabilitacyjny dla Justyny zainicjowali też jej przyjaciele - Andrzej i Łukasz Twarowscy. - Wiem, że są szanse na wybudzenie naszej koleżanki, ale musi być bardzo intensywnie rehabilitowana. Bardziej niż teraz, ale na to potrzebne są pieniądze! - stwierdza pan Andrzej.- Wszystkich nas poruszył artykuł w „Pomorskiej" - wyjawia poseł Marek Wojtkowski. - Stan, w jakim znajduje się mama dwójki dzieci, jest, niestety, potwierdzeniem tego, że życie i zdrowie są kruche. Trzeba zrobić wszystko, aby pomóc jej i rodzinie. Tym bardziej, że jest szansa na wybudzenie!Marek Wojtkowski rozesłał pisma do wszystkich zakładów rehabilitacyjnych we Włocławku aby ufundowały miesiąc rehabilitacji dla Justyny. Jako pierwsza taką pomoc zadeklarowała Krystyna Jabłońska z Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Wita". - Udało się też załatwić ekipę budowlaną, która wyremontuje łazienkę w domu pani Justyny i jej siostry - informuje poseł Wojtkowski. W akcję zbierania pieniędzy na rehabilitację Justyny chcą się zaangażować szkoły - między innymi w Lubrańcu i Lubaniu.***Konto w Banku ING "Obudźmy razem Justynę" nr 91 1050 1979 1000 0090 9291 6601. 

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto