Palą w piecu opony. Trzeba zatykać nosy, swąd dosłownie oblepia odzież i włosy

Właściciel domu i zabudowań gospodarczych, gdzie prowadzona jest działalność, zatruwa powietrze - mówi nasz Czytelnik. - Przypuszczam, że pali w piecu opony.Sąsiedztwo, jak twierdzi mężczyzna, jest bardzo uciążliwe, żadne argumenty nie działają na właściciela domu i firmy.

- A my musimy zatykać nosy, swąd dosłownie oblepia odzież, włosy. I tak już od kilku sezonów grzewczych - mówi Czytelnik.

- Gdzie się zwrócić, by uzyskać pomoc?Zapytaliśmy o takie interwencje w ratuszu. - Tylko w dwóch ostatnich miesiącach minionego roku do wydziału ochrony środowiska wpłynęło kilka zgłoszeń o zatruwających powietrze właścicielach domów w śródmieściu - mówi Aleksandra Bartoszewska z wydziału komunikacji społecznej i promocji. - Obecnie nie ma jednak procedur, pozwalających na wejście, na przykład, strażników miejskich do prywatnego mieszkania i zaglądnięcia do pieca w celu ustalenia, jakie materiały są używane jako opał.Chcesz jubileuszowy medal Za długoletnie pożycie małżeńskie? Złóż wniosek Inaczej sprawa się ma w przypadku prowadzenia przez kogoś działalności gospodarczej. W takiej sytuacji wkraczają służby Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.- Rzeczywiście, nie możemy wejść do czyjegoś domu, by sprawdzić, czym pali się w piecu - mówi Norbert Struciński, rzecznik straży miejskiej. - Ale to nie znaczy, że jesteśmy bezradni. Po każdym zgłoszeniu docieramy do właściciela domu i rozmawiamy z nim na temat szkodliwego dla otoczenia wypalania odpadów. Takich interwencji w ubiegłym roku było kilkadziesiąt.Właścicielowi domu trzeba udowodnić, że spala odpady

- a to jest wykroczenie. Jeśli są świadkowie takiego wypalania i zechcą zeznawać do protokołu, sprawa może trafić do sądu.Gdzie zgłaszać?Sygnały o spalaniu odpadów można zgłaszać:n straż miejska - 986;n wydział ochrony środowiska - 54 414 42 92;n WIOŚ Bydgoszcz - 52 582 64 66.