Prezydent Andrzej Duda, który jest inicjatorem pomysłu odbudowy Pałacu Saskiego, przekonywał, że byłoby to symbolicznym dopełnieniem procesu odbudowy miasta i wyrazem sukcesu państwa wchodzącego w kolejne stulecie niepodległości.
- Możemy już mówić o skompletowanej dokumentacji, planach Pałacu Saskiego i o możliwości, żeby 11 listopada – to zostało wyrażone przez wszystkich uczestników – był dniem, w którym obchodząc stulecie odzyskania niepodległości, w sposób symboliczny rozpocznie się wielkie przedsięwzięcie odbudowy Pałacu Saskiego jako pomnika niepodległości - mówił prezydencki minister Wojciech Kolarski
Przypomnijmy, że odbudową Pałacu Saskiego interesował się już prezydent Warszawy, Lech Kaczyński. Na tę inwestycję przeznaczył z budżetu miasta aż 200 milionów złotych. Wybrano wykonawcę i rozpoczęto prace archeologiczne w wyniku których odsłonięto dawne fundamenty i piwnice. Były jednak za słabe, aby wznieść na nich nową budowlę. W 2008 późniejsza prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała o rozwiązaniu umowy z wykonawcą, koszty już poniesione wynosiły 15,6 mln zł (za Wikipedią). Pozostałą część środków przeznaczono na budowę Mostu Północnego.
Wybudowany w 1666 r. Pałac Saski, który został wzniesiony na podobieństwo podparyskiego Wersalu, stał się wizytówką stolicy. Miejsce to szczególnie upodobali sobie król August II Mocny, rodzina Chopinów i marszałek Józef Piłsudski.
Przeczytaj więcej: Pałac Saski był dumą przedwojennej Warszawy
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?