Na grobach zamordowanych przez nazistów Polaków kwaity złożyli samorządowcy, kombatanci i mieszkańcy stolicy. - Palmiry są nazywane Katyniem Zachodu, Warszawskim Katyniem albo palmirską Golgotą. Zarówno w Katyniu, jak i w Palmirach, okupanci niszczyli ze szczególną zaciekłością polską inteligencję, aby pozbawić nas całkowicie warstwy przywódczej. Jedyną winą ofiar było to, że byli Polakami, najlepszymi z najlepszych. Dla Niemców niebezpieczny był ich prestiż i popularność w społeczeństwie oraz miłość do ojczyzny – mówił podczas mszy świętej biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski.
- Od pierwszych lat okupacji niemieckiej Palmiry stały się dla Warszawy symbolem śmierci. Dla setek mieszkańców Warszawy droga życia dobiegła końca właśnie tutaj - dodał duchowny.
- W dniach egzekucji Niemcy zachowywali w rejonach straceń wszelkie środki ostrożności, aby nie przeniknął tam żaden niepowołany świadek. Mimo to okoliczna ludność, a szczególnie mieszkańcy wsi Palmiry i Pociecha oraz pracownicy służby leśnej, narażając życie obserwowali Niemców transportujących Polaków. Po egzekucjach gajowy Adam Herbański i inni pracownicy Polskiej Służby Leśnej oznaczali miejsca zbrodni. Nacinali pnie pobliskich drzew, wbijali w nie łuski karabinowe znalezione na miejscu kaźni, a niektóre miejsca po prostu zapamiętywali. Ta działalność leśników, prowadzona z ogromną determinacją i odwagą, pozwoliła wojennej Warszawie i całemu światu poznać prawdę o Palmirach – przypomniał biskup.
"Puszcza Kampinoska jest gajówką patriotyzmu polskiego" – przywołał słowa księdza Wacława Karłowicza (pseudonim Andrzej Bobola), uczestnika obrony Warszawy w 1939 r., który od sierpnia 1944 r., po wyjściu kanałami ze Starówki pełnił posługę kapelańską w obozie grupy "Kampinos" Armii Krajowej w Puszczy Kampinoskiej.
Biskup Płoski nawiązał także do kontrowersji w interpretacji historii głoszonej przez Rosjan. – Rozpętanie II wojny światowej przez Niemcy i Rosję wywołuje i będzie wywoływać liczne spory i dyskusje. Szczególnie dramatyczne dla Polaków, ponieważ podejmowane są próby fałszowania historii i złamania naszej pamięci i tożsamości.
Płoski zacytował Zbigniewa Herberta: - Miał rację, kiedy w poetyckiej wizji września 1939 r. pisał:
"Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą i spokój
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu
najtrudniejszego kunsztu –
odpuszczania win".
Niemcy na terenie obecnego cmentarza i w jego okolicy oraz w innych miejscach puszczy dokonali 30 masowych egzekucji, podczas których rozstrzelali ok. dwa tysiące osób. Ofiarami zbrodni byli wybitni politycy, sportowcy, działacze społeczni, ludzie kultury i nauki, przemysłowcy, lekarze, inżynierowie, prawnicy, nauczyciele, harcerze, uczniowie i studenci, księża, rolnicy, rzemieślnicy, przedstawiciele wielu innych środowisk.
Na cmentarzu w Palmirach spoczywają m.in. Maciej Rataj (marszałek Sejmu II RP), Mieczysław Niedziałkowski (jeden z głównych organizatorów cywilnej obrony Warszawy we wrześniu 1939 r.), Jan Pohoski (wiceprezydent Warszawy), Janusz Kusociński (złoty medalista w biegu na dziesięć kilometrów na 10. igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 1932 r.), ksiądz Zygmunt Sajna.
- Niech Puszcza Kampinoska swą pieśnią i urodą przypomina potomnym ich zasługi – zakończył homilię biskup Płoski.
W 1948 r. w Palmirach powstał cmentarz-mauzoleum. Pochowano na nim 2115 ofiar hitlerowskiej zbrodni. Tuż przy wejściu znajduje się tablica ze słowami napisu, wyrytego przez nieznanego więźnia na ścianie celi w gestapowskiej siedzibie przy Al. Szucha w Warszawie: "Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć".
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że uroczystości w Palmirach odbywają się co roku, aby pielęgnować pamięć o pomordowanych w tych lasach Polakach. - Palmiry są szczególnym przedmiotem troski władz stolicy, które zadecydowały o powstaniu nowego budynku muzeum. Będzie w nim kontynuowane dzieło dokumentowania i upamiętnienia zbrodni przeciwko narodowi polskiemu – powiedziała.
Po apelu poległych i złożeniu wieńców przy grobach odbyło się otwarcie muzealnej ekspozycji "Palmiry 1939-1943". Zaprezentowano na niej fotografie i archiwalia, dokumentujące zbrodnie oraz przedmioty znalezione podczas powojennych ekshumacji, które ułatwiły identyfikacje pomordowanych.
W poniedziałkowych uroczystościach na cmentarzu w Palmirach uczestniczyli: prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik, dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego Jerzy Misiak, dyrektor Muzeum Historycznego Warszawy Joanna Bojarska-Syrek, a także kombatanci, młodzież szkolna, warszawiacy i mieszkańcy wsi w pobliżu Palmir.
Zobacz również:
Wojna na pierwszej stronie: gazety z września 1939 r.
Ostatnia niedziela przedwojennej Warszawy
Oddali hołd organizatorom tajnego nauczania
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?