Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park Aktywności Rodzinnej w Wawrze budzi skrajne emocje. Mieszkańcy są podzieleni. Wytną część lasu, by zrealizować inwestycję?

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Szymon Starnawski
Park Aktywności Rodzinnej, czyli największa na Wawrze inwestycja wywołuje spore poruszenie. Jak zazwyczaj mieszkańcy Warszawy stają murem za parkami i różnego rodzaju miejscami do rekreacji, tak w tym przypadku pojawia się mnóstwo głosów sprzeciwu. Mieszkańcy buntują się przeciw wycince drzew w tamtejszym lesie, co miałoby być konieczne przy budowie parku. Radni natomiast tłumaczą, że w tej sprawie odbyły się konsultacje społeczne.

Park Aktywności Rodzinnej ma powstać na osiedlu Zerzeń w warszawskiej dzielnicy Wawer, tuż obok lasu. Plan zakłada stworzenie atrakcyjnego miejsca dla okolicznych mieszkańców. Chodzi o budowę m.in. psiego placu zabaw, toru wrotkarskiego, wieży widokowej czy stworzenie przestrzeni audiowizualnej oraz strefy biwakowej. W okolicy parku ma powstać także niezbędna infrastruktura drogowa, z miejscami postojowymi i przyłączami mediów. Według założeń i zapewnień władz, będzie to nowoczesnym miejscem do rekreacji i budowania relacji rodzinnych.

- Park Aktywności Rodzinnej jest inwestycją bardzo potrzebną w naszej Dzielnicy i wpisuje się w strategię promowania Wawra jako najbardziej zielonej i aktywnej dzielnicy Warszawy – przekonuje Sandra Spinkiewicz radna z Wawra.

Wybór lokalizacji dla takiej inwestycji burmistrz Wawra Norbert Szczepański jeszcze niedawno tłumaczył, że "to miejsce wydaje się po prostu najatrakcyjniejsze".

Wawer. Wytną drzewa, aby wybudować park?

Jednak jak się okazuje nie wszyscy podzielają entuzjazm władz dzielnicy w sprawie realizacji tak dużej budowy w bezpośrednim sąsiedztwie ich domów. W internecie zaczęło pojawiać się mnóstwo głosów sprzeciwu. Głównym argumentem jest planowana wycinka drzew, w miejscu gdzie park miałby powstać. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że konsultacje społeczne owszem odbyły się, ale nie zaproszono na spotkanie osób mieszkających tuż obok tego placu, a z nieco bardziej oddalonych rejonów.

Problem ten pojawił się m.in. na grupie facebookowej "Wawer moja dzielnica". Obszerny post na temat obaw odnośnie budowy parku, wyraziła tam jedna z mieszkanek tej okolicy – pani Iwona.

"W momencie gdy pierwszy raz zobaczyłam tablice informującą o tej ogromnej inwestycji, która powstaje na tym terenie, to mi włosy stanęły dęba, gdyż takie przedsięwzięcie zniszczy spory kawałek obszaru polany przylegającej do okolicznego lasu, tworzącej jego naturalne przedłużenie oraz zakłóci zarówno życie zwierząt w całym tym obszarze leśnym jak również nasze tj. najbliższych sąsiadów" – czytamy.

Kobieta tłumaczy, że jest właścicielką domu i Osiedla Trakt Lubelski 300 E, liczącego 53 domy, miejsce to znajduje się w najbliższej okolicy do planowanej inwestycji.

Jak twierdzi autorka postu, większość mieszkańców najbliższej okolicy nie chce tej inwestycji i uważa ją za niszczenie lokalnej oazy spokoju.

"Władze miasta jednocześnie uważają, że robią to dla naszego dobra (mieszkańców Wawra) mimo stanowczego sprzeciwu najbliższych mieszkańców, cóż za paradoks. Dlaczego interes anonimowej garstki ankietowanych na potrzeby w/w projektu jest ważniejszy niż realny interes ludzi, którzy mieszkając obok codziennie będą patrzeć na ten mały „koszmarek" – pyta pani Iwona.

Park Aktywności Rodzinnej w Wawrze. Mieszkańcy podzieleni

Pod wpisem szybko pojawiło się mnóstwo komentarzy pełnych emocji. Mieszkańcy Wawra są podzieleni. Nie brakowało słów poparcia dla pani Iwony i jasnego stawiania sprawy, że inwestycja będzie zmarnowaniem ogromnych funduszy.

"Zwykłej kładki na kanałku od strony ul. Węglarskiej nie byli w stanie zrobić musieliśmy we własnym zakresie zrobić mostek, a tutaj grube miliony wydadzą na jakieś nikomu niepotrzebne instalacje. Komu potrzebna jest wieża widokowa i co z niej obserwować? Komu potrzebne jest pole biwakowe, kto tutaj przyjedzie pod namiot? Jaki jest sens sceny czy muszli koncertowej? Jedna wielka bzdura" – pisze pan Łukasz.

Jednak sporo odpowiedzi na zamieszczony post wiązało się z poparciem inwestycji i pomysłem władz dzielnicy.

"Mieszkam obok autorki i jak najbardziej jestem za powstaniem parku rekreacyjnego. W najbliżej okolicy nie ma miejsca, gdzie można wyjść. Z niecierpliwością czekam na realizację" – wyjaśnia pani Justyna.

"Jestem za Parkiem Aktywności Rodzinnej. W naszej dzielnicy brakuje uporządkowanej przestrzeni publicznej, nie ma parków… place zabaw są pełne dzieci, jest potrzeba" – dodaje pani Marta.

Kolejne konsultacje z mieszkańcami zastały przeprowadzone za pomocą ankiety internetowej. Pojawiły się głosy, że inwestycja będzie wynikiem konsensusu.

Przypomnijmy, że łączny koszt budowy parku to blisko 9 mln. Dzielnica Wawer otrzymała 3 850 000 zł dofinansowania z Urzędu Marszałka Województwa Mazowieckiego w ramach wsparcia istotnych zadań dla równomiernego rozwoju Mazowsza.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto