Pasaż Wolski do zmiany. Jak powinna wyglądać w przyszłości okolica popularnych pawilonów? Mieszkańcy zabrali głos

W pawilonach u zbiegu ulic Skierniewickiej i Wolskiej mieszkańcy mogą kupić m.in. Pizzę Dziada, rurki z kremem, kebab czy ukraińskie słodycze. W przyszłości może nie być to możliwe, bo Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego przygotowuje ostateczny dokument planu zagospodarowania obszaru, na którym znajdują się pawilony. Chociaż do wyprowadzki zostało jeszcze sporo czasu, wolskie instytucje nie próżnują - Wolskie Centrum Kultury przeprowadza wspólnie z Instytutem Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego badanie opinii publicznej, które ma za zadanie wskazać, jaka działalność prowadzona przy Wolskiej, zdaniem mieszkańców, powinna zostać objęta szczególną troską.

Choć zarządzające terenem w sąsiedztwie zbiegu ulic Działdowskiej, Wolskiej i Skierniewickiej stowarzyszenie od 2013 roku zajmuje teren bezumownie, dzielnica nie chce dopuścić do sytuacji, by dostęp mieszkańców do wartościowych usług uległ pogorszeniu, a przedsiębiorcy stracili swoje miejsca pracy - podkreślają urzędnicy.

Zgodnie z wynikami badania, stosunek mieszkańców do pawilonów był on zróżnicowany z niewielką przewagą pozytywnego podejścia.

Najlepiej obrazuje to cytat zaczerpnięty od jednego z badanych "ani mnie grzeją, ani ziębią; powinny zostać pozostawione w spokoju". Jednocześnie najliczniejszą grupę respondentów stanowili mieszkańcy, którzy odpowiedzieli twierdząco na pytanie dotyczące potrzeby rozbudowy, renowacji lub całkowitego przekształcenia okolicy pawilonów, którzy stanowili blisko 47 proc. badanych, 24 proc. nie potrafiło się określić w tej materii - czytamy w podsumowaniu badania.

Osoby deklarujące negatywny stosunek do przestrzeni pawilonów poruszały przede wszystkim tematykę związaną z bezpieczeństwem i estetyką. Z kolei osoby pozytywnie nastawione do Pasażu Wolskiego najczęściej poruszały temat klimatu i historii pawilonów.

Podczas rozmów mieszkańcy wymieniali także ich zdaniem najpotrzebniejsze inwestycje na tym terenie. Wśród nich najliczniejszą grupę stanowili zwolennicy zieleni. Padły również propozycje utworzenia więcej kawiarni, żeby usiąść i wypić kawę ze znajomymi. Ponadto badani mówili o potrzebie powstania klimatycznych restauracji z typowymi daniami warszawskimi, a także o braku miejsc do spotkań.

Kwestia pomysłów na zagospodarowanie i zmiany omawianej przestrzeni nie okazała się jednak jednoznaczna. Najliczniejsza grupa użytkowników nie wiedziała, czego może brakować w okolicy bądź jakie inwestycje mogłyby odmienić omawiany teren, mimo że 37 osób zadeklarowało potrzebę modyfikacji pawilonów. Ponadto więcej niż połowa badanych nie wskazała, czego na pewno nie chce na tym obszarze - wymienia wolski ratusz.

Z raportu można wnioskować, że wielu mieszkańców potrzebuje zmian, chociaż nie posiada konkretnych oczekiwań względem pawilonów. Mieszkańcy nie chcą jednak "niekończących się zabaw pijackich" (tak o problemie, jakim jest nagromadzenie tego rodzaju usług w okolicy, mówi jeden z badanych). Jednocześnie trzech rozmówców przyznało, że regularnie odwiedza wspomniane na początku artykułu lokale - top 3 lokali gastronomicznych odwiedzanych w pawilonach stanowią wolskie rurki z prawdziwą bitą śmietaną, Pizzeria "U Dziada" oraz Sapko Kebab Express.

_Już teraz mamy szereg programów osłonowych. Dla rzemieślników i działań kulturalnych, mając oparcie w podobnych badaniach, na pewno będziemy w stanie znaleźć rozwiązanie, które zadowoli właścicieli i ich gości _ - mówi Mateusz Matejewski, dyrektor wolskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami.

Jak zapewnił burmistrz Woli, dzielnica "będzie wspierać przedsiębiorców w tym, by planowane zmiany w mieście przyniosły jak najmniej kłopotu, a być może nawet zysk".