Pasażerowie szukali nowych przystanków i informacji. Zmiany w kieleckiej komunikacji z kłopotami

Na przystankach brakowało informacji z nowymi trasami miejskich autobusów po otwarciu węzła „Żelazna" w Kielcach. Wielu pasażerów szukało także nowej lokalizacji przystanku przeniesionego z ulicy Czarnowskiej na Gosiewskiego, bo ludzie nie wiedzieli, gdzie jest taka ulica.W sobotę nie tylko kierowcy, ale i pasażerowie miejskich autobusów przeżyli prawdziwą rewolucję na kieleckich drogach. Zamknięto wjazd na ulice Czarnowską i Paderewskiego od strony ronda Gustawa Herlinga Grudzińskiego a otworzono część węzła „Żelazna". Autobusy puszczono ulicą 1 Maja, nowymi wiaduktami, ulicą Przemysława Gosiewskiego do Żelaznej. Trasy zmieniło 38 linii, to więcej niż połowa kursujących w Kielcach. przy tak dużej operacji nie obyło się bez wpadek.ZA MAŁO INFORMACJI- W Kielcach nie ma żadnych informacji na przystankach o zmianie tras autobusów, choćby na Żytniej, którędy prowadzi mnóstwo linii. W Warszawie, gdy dokonywane takie zmiany, to są rozdawane ulotki, mapy, są punkt informacyjne, a w Kielcach nic. Wstyd. Jesteśmy zaściankiem nie tylko Europy, ale także i Polski. Zero poważania dla pasażerów. Niech Zarząd Transportu Miejskiego nie mówi, że wszystkie informacje są na ich stronie, bo nie wszyscy mają dostęp do komputera i internetu – zaalarmował nas czytelnik.Zarząd Transportu Miejskiego przyznaje, że rozkłady z nowymi trasami autobusów nie znalazły się na wszystkich przystankach, ale na ulicy Żytniej na pewno zostały zamieszczone. – W Kielcach mamy ponad 500 przystanków, na których zatrzymują się autobusy zmienionych linii. Na wymianę rozkładów jazdy potrzeba 2 tygodni, a tyle czasu nie było. Było go bardzo mało, ponieważ jeszcze we wtorek nie było pewne, że w sobotę ruch zostanie puszczony nowym węzłem. Nasi ludzie pracowali od rana do wieczora i rozmieścili nowe rozkłady jazdy na wszystkich przystankach w centrum miasta oraz poza nim, tam gdzie wsiada wielu pasażerów. Na ulicy Żytniej były nowe rozkłady, ale pewnie ktoś je zerwał, to często się zdarza– przyznaje Barbara Damian, zastępca dyrektora w Zarządzie Transportu Miejskiego w Kielcach.GDZIE JEST ULICA PRZEMYSŁAWA GOSIEWSKIEGO?Dodaje, że pasażerowie mieli także problem ze znalezieniem przystanku, który został przeniesiony z ulicy Czarnowskiej na Przemysława Gosiewskiego. – Ludzie po prostu nie wiedzieli, gdzie jest taka ulica, więc na starym przystanku zamieściliśmy dodatkowe informacje, iż autobusy zatrzymują się teraz z tylu dworca autobusowego – wyjaśnia.Po zapowiedzi zamknięcia ulicy Padewskiego i Czarnowskiej Stowarzyszenie Kieleckie Inwestycje uznało, że należy stanąć w obronie pasażerów i zaprotestowało przeciwko puszczeniu wszystkich autobusów przez nowy węzeł.- To jest rozwiązanie tymczasowe, po zakończeniu przebudowy ronda Gustawa Herlinga Grudzińskiego autobusy wrócą zarówno na ulice Paderewskiego jak i na Czarnowską, tylko część linii będzie kursowała przez węzeł. Mogliśmy się nie zgodzić na równoczesne zamknięcie obu tych ulic, ale to spowodowałoby przesunięcie zakończenia budowy węzła „Żelazna", a wszystkim zależy, pieszym i kierowcom, aby prace potrwały jak najkrócej. Inwestycja powinna się skończyć do 18 września i jeśli termin zostanie dotrzymany to w drugiej połowie września część autobusów wróci na stare trasy. Nowe rozkłady będą obowiązywać kilka tygodni. To nie prawda, że chcemy pozbawić centrum miasta komunikacji miejskiej, jak zarzuca nam Stowarzyszenie – dodaje. – Spotkaliśmy się także z zarzutami z jego strony, że pasażerowie muszą chodzić 600 metrów dalej do nowych przystanków. Ten na ulicy Gosiewskiego jest jakieś 50 metrów dalej od starego, a z klei z ulicy Paderewskiego na Żytnią czy IX Wieków Kielc nie jest tak duża odległość– tłumaczy.Agata [email protected]