Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patryk D. śmiertelnie potrącił pieszego. Przez Marszałkowską jechał porshe co najmniej 137 km/h. Jest akt oskarżenia

Redakcja
Do sądu trafił akt oskarżenia wobec Patryka D., który w lipcu ubiegłego roku śmiertelnie potrącił mężczyznę na Marszałkowskiej. Zdaniem biegłych, tuż przed uderzeniem w pieszego, kierowca porsche 911 miał na liczniku co najmniej 137 kilometrów na godzinę. Oskarżony nie przyznaje się do winy.

Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poinformowała, że akt oskarżenia przeciwko Patrykowi D. trafił pod koniec lutego do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia. Mężczyźnie zarzucono popełnienie dwóch przestępstw.

- Patryk D. oskarżony został o to, że naruszył umyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w postaci obowiązku zachowania szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu, jazdy z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, przestrzegania maksymalnej prędkości 50 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym, prowadząc samochód marki Porsche z prędkością bezpośrednio przed kolizją nie mniejszą niż 137 kilometrów na godzinę, na skutek czego nieumyślnie spowodował wypadek, w wyniku którego śmierć poniósł mężczyzna - przekazała rzeczniczka.

Co więcej, dzień po wypadku w mieszkaniu mężczyzny śledczy znaleźli 0,46 grama 3-CMC (substancja psychoaktywna należąca do grupy syntetycznych katynonów), za co również odpowie przed sądem.

Warszawa. Śmiertelny wypadek przy Pałacu Kultury i Nauki. Je...

Poszkodowany był o kulach

Do wypadku doszło w nocy z 17 na 18 lipca 2021 r. Patryk D. około godziny 00:30 prowadził samochód marki Porsche 911 środkowym pasem ulicy Marszałkowskiej w kierunku centrum. Na wysokości Domów Handlowych na jezdnię od strony torowiska zaczął wchodzić mężczyzna poruszający się o kulach.

- W tym czasie, po lewym pasie poruszał się pojazd marki Mazda, którego kierowca zdołał zahamować i uniknąć uderzenia pieszego. W czasie hamowania użyty został również sygnał dźwiękowy, który spowodował, że mężczyzna przyspieszył i w ten sposób wszedł na środkowy pas jezdni - wyjaśnia Aleksandra Skrzyniarz.

I jak dodaje, u pokrzywdzonego wystąpiły ciężkie obrażenia wielonarządowe, które doprowadziły do jego zgonu. Patryk D. w chwili wypadku był trzeźwy, nie znajdował się również pod wpływem środków odurzających. Oskarżony od 19 lipca przebywa w areszcie i nie przyznaje się do winy. Co więcej, tuż po wypadku stowarzyszenie Miasto Jest Nasze nazwało Patryka D. "motoryzacyjnym patoinfluencerem". "Chwalił się w social media jazdą 300 km/h" – przekazali aktywiści na Facebooku.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto