Pęzino. Zamek w którym gościł hetman Stefan Czarniecki

Do Pęzina ze Stargardu jest zaledwie 13 kilometrów. Wieś leży przy ujściu Pęzinki do Krąpiela. Pęzino miało kilku właścicieli. Najpierw był to ród Pansin, potem Borkowie, joannici, znowu Borkowie, potem ród Puttkamerów. Ten ostatni zamieszkiwał tam do 1945 roku.
W Pęzinie można zobaczyć wspaniały zamek, który zbudowano dla zakonu joannitów. Zamek został wzniesiony na planie nieregularnego czworoboku. Do obrony służyła ogromna wieża wysoka na 25 metrów wraz z lochem. Zamek był dodatkowo chroniony przez fosę. Ma bardzo ciekawą historię. Renesansowe skrzydło zostało dobudowane w 1600 roku przez ród Borków. Natomiast w latach 1853-1855 neogotyckie skrzydło mieszkalne dobudował ród Puttkamerów. Cześć gotycka jednak spłonęła. Przyczyną był piorun, który uderzył w zamek.
Majątek folwarczny, który jest w Pęzinie, a także urokliwy zamek po 1945 roku przejęły Państwowe Gospodarstwa Rolne. Zamek w pewnym stopniu został zdewastowany, bo część pomieszczeń przeznaczono na mieszkania. Aktualnie ma on prywatnego właściciela. Ciekawostką jest, że podczas kampanii przeciw Szwedom w 1657 r. kwaterował tu hetman Stefan Czarniecki.
Podziwiając zamek warto zwrócić uwagę na przyległy do niego park ze wspaniałymi, starymi drzewami. Godna podziwu jest brama, ruiny kapliczki i altana. Niedaleko są budynki gospodarcze, czyli stajnia i powozownia. Ciekawy jest też pęziński kościół. To późnogotycka budowla, zbudowana z polnych kamieni i cegieł. Pochodzi z XVI wieku. Został przebudowany w 1906 roku. W środku ma liczne epitafia, które poświęcono rodom Borków i Puttkamerów. Byli oni fundatorami tego kościoła. Jest też barokowy ołtarz poświęcony Matce Boskiej. Na uwagę zasługują witraże, przedstawiające scenki z Nowego Testamentu. Warto też zajść na pobliski cmentarz, gdzie znajduje się nagrobek poświęcony pastorowi Justusowi Sagenbaumowi.