Pamiętam, gdy nadchodziła zima, moja mama stała w długiej kolejce (a ja z nią), żeby kupić węgiel.Jako nastolatka nosiłam węgiel i drzewo na drugie piętro w wiaderku.Piece miały dochówkę, w której można było upiec jabłka, a także przechowywać w niej ciepłe potrawy np. obiad.Dzisiaj nie wyobrażam sobie, bym miała palić w piecu. Te czasy już nie wrócą.
Czy pamiętacie swoje piece?Czy macie z nimi swoje wspomnienia?Zapraszam do dyskusji.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?