Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piękno w każdym rozmiarze. Modelki plus size

Maja Sarzyńska
Maja Sarzyńska
Dominika Jankowska
Dominika Jankowska Dominika Czeczot, Przemek Czernikarz
O akceptowaniu siebie, agencji Nobodys Perfect i trudach bycia modelką plus size rozmawiamy z Dominiką Jankowską i Agnieszką Czerwińską.

W Polsce, kobiety zaczynają się buntować przed kultem szczupłej sylwetki. Projektanci, fotografowie i styliści przekonują się, że piękna kobieta można być w każdym rozmiarze, nie tylko 34.

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię.

Dominika Jankowska, modelka plus size, opowiedziała nam o swojej karierze, trudnościach z nią związanych i o ogromnej satysfakcji z wykonywanej przez siebie pracy. Z kolei o pomyśle na biznes rozmawialiśmy z Agnieszką Czerwińską z agencji modelek plus size.

Skąd pomysł na modeling?
Dominika Jankowska: Koleżanka mi go podrzuciła. Miałam trudności z zaakceptowaniem mojego wyglądu. Po kolejnym słuchaniu moich narzekań pokazała mi modelki size plus. Uświadomiłam sobie, że tak właśnie teraz wyglądam. Spodobało mi się to co zobaczyłam i postanowiłam spróbować moich sił w modelingu.

Jakie trzeba spełniać wymagania, żeby dostać się do agencji size plus?
Trzeba mieć powyżej 170 cm wzrostu i rozmiar powyżej 38. Ważne jest zadbane ciało. My, jako modelki musimy dużo czasu poświęcać na ćwiczenia. Wiadomo większe dziewczyny mają większe skłonności np. do odkładania się celllulitisu, więc musimy cały czas pracować nad swoim ciałem.

Co ci sprawia w modelingu największą przyjemność?
To, że mogę pokazać, że niezależnie od tego jaki rozmiar ma kobieta może być piękna. Największą przyjemność sprawia mi możliwość pomagania innym kobietą i inspirowania ich do działania.

Czy pokazy są dla Ciebie stresujące?

Na początku były. Wiadomo wszyscy się na ciebie patrzą, a ty boisz się, czy się nie wywrócisz. Pracuje w modelingu od roku więc jeśli chodzi o pokazy plus size, mam już duże doświadczenie. Stres dawno minął.

Czy rynek modelek plus size działa tak prężnie jak modelek size zero?
Mamy o tyle trudniej, że są duże wymagania, jeżeli chodzi o nasz wygląd. Musimy więcej czasu poświęcić na pielęgnację swojego ciała by dostawać zlecenia niż modelki nazwijmy to „standardowe”. Na modelki size zero jest dużo większe zapotrzebowanie. Moje koleżanki - modelki w mniejszych rozmiarach mają pokazy praktycznie raz w tygodniu, mi się zdarzają nawet raz na dwa miesiące.

Jak was postrzegają ludzie? Czy modelką plus size jest trudniej?
Jak idziemy ulicą wyglądamy normalnie, jednak jak już jesteśmy na wybiegu spotykamy się z ogromną falą krytyki. To bardzo krzywdzące. Ludzie mają mylne wrażenie o nas jako o modelkach. Kiedyś koleżanka z agencji powiedziała mi, że liczba moich hejterów przekłada się na to jak dużo osiągnęłam i ma racje. Zdarzają się tez pozytywne opinię, ludzie nas wspierają, dopingują nam jednak niestety nadal przeważają słowa krytyki.

Modeling leczy z kompleksów?
Dużo dziewczyn w naszej agencji, dopiero gdy stały się modelkami zaakceptowały to jak wyglądają. Z jednej strony żadna z nas nie zaprzeczy, że chciałaby być szczuplejsza. Z drugiej strony akceptujemy to jakie jesteśmy. Jeżeli schudniemy - fajnie, jak nie tez się nic nie stanie. Często ludzie zarzucają nam, że nie możemy mówić, że się akceptujemy jeżeli chciałybyśmy być szczuplejsze. Nie potrafią zrozumieć, że my po prostu akceptujemy nasze ciało, nieważne jaki ma rozmiar.

Rozmowa z Agnieszką Czerwińską, założycielką agencji Nobodys Perfect:

Skąd pomysł na stworzenie agencji modelek plus size?
Agnieszka Czerwińska: Pomysł zrodził się pięć lat temu i wynikał on z jałowości rynku plus size w Polsce. Poznałam wiele kobiet, z ogromnym potencjałem, którego nikt nie wykorzystywał. Otwierając agencję nie miałam pewności, czy to jest już ten czas na plus size. Wszystko ewoluuje i za kilka lat, plus size nie będzie postrzegane jako kuriozum, ani promocja otyłości. Na chwilę obecną, jest poza mainstreamem.

Czy jest zapotrzebowanie na modelki plus size?
Dopóki nasi rodzimi producenci, projektanci nie zauważą, że najwięcej kobiet w naszym kraju, nosi rozmiar 38-42, dopóty modeling plus size będzie się rozwijał w tak powolnym tempie. Jako pierwsi, potrzeby konsumentek, dostrzegli producenci bielizny, firmy produkujące rajstopy, pończochy. Nasze modelki biorą udział w pokazach i sesjach zdjęciowych polskich marek, które odważyły się na ten krok i nie boją się pokazać asortymentu na większych kobietach.

Czy dużo dziewczyn zgłasza się do agencji?
Bardzo dużo. Kilkadziesiąt zgłoszeń w każdym miesiącu. Niestety wiele z nich ma mylne pojęcie odnośnie plus size. Często czytamy w zgłoszeniach „jestem puszysta, proszę przyjąć mnie do agencji”. Tego typu modeling, niesie za sobą wymóg nienagannego wyglądu. Nie wszystkie panie posiadają predyspozycje do bycia modelką, co wcale nie oznacza, że nie są atrakcyjne.

Co powiedziałaby Pani dziewczynom, które chciałyby spróbować ale boją się, że sobie nie poradzą?
Przede wszystkim, zaakceptujcie siebie. Dostrzeżcie swoje wady i zalety, bądźcie świadome swojego ciała. Jeżeli kochacie i akceptujecie siebie, to inni również to zauważą i dostrzegą, a szczególnie kamera i obiektyw. Nie bójcie się wyzwań, przygoda z modelingiem zmienia podejście do samej siebie. Warto spróbować.

Zobacz materiały z cyklu Rozmowa MM


NERGALPABLOPAVOPYTA.PLPIOTR CYRWUS
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto