Pierścień Gryfitów. Szlak rowerowy wokół Słupska (zdjęcia)

Ma długość 94 kilometrów. Ja przejechałem około 200, ponieważ podzieliłem go na części. Konieczne więc były odcinki dojazdowe. Jest zbyt ciekawy i malowniczy, by przejechać go szybko, bez rozkoszowania się widokami. Wiedzie przez Swołowo, Krężołki, Wielichowo, Gałęzinowo, Strzelinko, Bydlino, Swochowo, Bukówkę, Kukowo, Bięcino, Karżniczkę, Zagórzycę, Mianowice, Warblewko, Warblewo, Dębnicę Kaszubska, Nadleśnictwo Leśny Dwór, Żelkówko, Żelki, Lulemino, Kuleszewo, Słonowice, Dobrzęcino, Komorczyn, Sycewice, Gać, by zakończyć się znów w Swołowie. Nazwa wywodzi się od nazwiska rodu książęcego Gryfitów.
Trasa biegnie drogami i dróżkami o zmiennej nawierzchni, przez pola, lasy, wzniesienia i doliny, a częściowo przez drogi o wzmożonym ruchu samochodowym. Często są to też brukowane aleje między folwarkami i pałacami. Niekiedy, żeby jej nie zgubić, trzeba wykazywać czujność tropiciela z powieści Karola Maya. Wielokrotnie po deszczach taplałem się w błocie, ale warto było. Latem trudno powstrzymać się przed kąpielą w licznych jeziorkach. Okolice są malownicze, a w lasach pełno jest dzikiego ptactwa. Jesienią jazdę spowalniały piękne, pozłacane lasy. Szczególnie ostatnio wyglądały tak, jak gdyby tuż przede mną przejeżdżał król Midas.
Cały szlak jest bardzo urokliwy, warto tu wracać o różnych porach roku.