7 stycznia ubiegłego roku po raz pierwszy na ulice warszawskiej Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego wyjechały dwa białe, elektryczne nissany, które zaczęły automatycznie skanować tablice rejestracyjne, wyłapując piratów parkingowych.
- Auta elektryczne Nissany Leaf’y początkowo były dwa. Potem przy okazji poszerzenia strefy, doszło trzecie. Każdy z nich wykonuje podobną pracę jak dziesięć dwuosobowych patroli pieszych. W praktyce dzięki nim, możliwość kontroli strefy podwoiła się – wyjaśnia Jakub Dybalski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich.
Ponad 1,3 mln sprawdzonych samochodów i 165 tys. mandatów
Okazało się, że taki sposób sprawdzania opłat za parking jest bardzo skuteczny. Jak podsumowali drogowcy, przez miniony rok dwa, a potem trzy auta do e-kontroli w ZDMie przejechały ponad 68 tys. km i skontrolowały 1 342 313 parkujących pojazdów. To skończyło się wystawieniem 165 722 mandatów.
- Dla porównania, w 2019 roku wszystkie nasze 25 patroli pieszych, czyli 50. kontrolerów wystawiło około 289 tysięcy dokumentów opłaty dodatkowej – dodaje Dybalski.
Jak to działa?
Pomysł warszawskiego start-upu Smart Factor to technologia łącząca kamerę, laser i gps. Urządzenie przegląda tablice rejestracyjne zaparkowanych aut i porównuje z bazą pojazdów, których parkowanie jest opłacone. Wskazuje nie tylko numer rejestracyjny, ale też markę auta i co do centymetra miejsce parkowania, oraz odległość od auta e-kontroli.
- Kontrola polega na dwukrotnym – w przeciągu kilku minut – sprawdzeniu auta parkującego w tym samym miejscu. Chodzi o wykluczenie tych kierowców, którzy przed chwilą przyjechali i jeszcze klikają w aplikacji, albo właśnie poszli zapłacić do parkomatu – tłumaczy rzecznik ZDM-u.
Każdy kierowca ukarany mandatem może wejść na stronę ZDM-u i korzystając z indywidualnego kodu na dokumencie opłaty dodatkowej, sprawdzić zdjęcia z miejsca przewinienia
- To wysoce innowacyjny system. Zaledwie kilka miast na świecie ma podobne rozwiązanie, ale wydaje się, że żadne na świecie nie jest tak dokładne, jak warszawskie – dodaje.
Będzie więcej samochodów
Jak przyznaje Jakub Dybalski, w planach jest rozszerzenie floty o kilka kolejnych pojazdów. Nie wiadomo, kiedy dokładnie zostaną zakupione, ale plany są jeszcze na ten rok.
Białe samochody służą nie tylko do kontroli samej strefy. Są również narzędziem np. do zbierania danych dotyczących zajętości miejsc parkingowych, co przydaje się np. przy analizach przed kolejnymi rozszerzeniami SPPN.
Auta e-kontroli nie wyprą całkowicie pieszych kontrolerów SPPN, bo są miejsca, w które trudniej im wjechać albo trudniej dojrzeć tablicę rejestracyjną. Ale to na nich w większości oprze się wyłapywanie „piratów parkingowych” i to one spowodują, że z czasem będzie ich coraz mniej.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?