Chodzi o sprawę, która rozpoczęła się 2015 roku. Od tego czasu okoliczni mieszkańcy zgłaszali zakłócanie ciszy nocnej przez imprezy w warszawskim klubie, modnym latem. Policja ze Śródmieścia wielokrotnie upominała menadżerów lokalu, aż w końcu zwróciła się do sądu z wnioskiem o areszt dla menadżerki klubu.
W marcu 2018 pojawił się wyrok sądu w tej sprawie. Nie jest on prawomocny, a menadżerka zapowiada odwołanie się od decyzji sądu. "Podczas rozprawy sąd uznał menadżerkę klubu za winną popełnienia zarzucanego jej czynu stanowiącego wykroczenie z artykułu 51. paragraf 1 kodeksu wykroczeń i wymierzył obwinionej karę jednego miesiąca ograniczenia wolności polegającego na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin" - powiedział Robert Szumiata z policji w Śródmieściu w Warszawie, w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
CZYTAJ TEŻ:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?