Pies biegał po terenie bez odpowiedniego zabezpieczenia. Zwierzę niespodziewanie napadło na dziewczynkę. Córka Napieralskiego spędzała wtedy czas z dziećmi z klasy.
Właścicielka psa nie pomogła dziewczynce. Uciekła, odciągając zwierzę od dziecka. Na miejscu nie było służb, które mogłyby interweniować w sprawie.
Córka Grzegorza Napieralskiego jest w dobrym stanie. Nie poniosła poważnych obrażeń. Na jej ciele pojawiły się jedynie ślady zębów oraz siniaki.
Zwierzęta biegające po Polu Mokotowskim to codzienny widok. Spacerowicze nie narzekają na obecność czworonogów w parku.
- Często biegam z moim psem po parku. To normalne, że w miejscu, gdzie jest tyle zieleni, ludzie spędzają czas ze swoimi pupilami – tłumaczy Joanna, mieszkanka ul. Batorego na warszawskim Mokotowie
źródło: zyciewarszawy.pl
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?