Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca chciał zapłacić za paliwo, które nie zatankował. Sam wpadł w ręce policji

Przemysław Ziemichód
Przemysław Ziemichód
Pixabay.com
Nadmierna uczciwość po alkoholu zgubiła mieszkańca Warszawy, który wieczorową porą pojawił się na stacji benzynowej, aby zapłacić za paliwo, którego nie zdążył nawet zatankować. Kierowca miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Dalsza część tekstu poniżej.

Był tak pijany, że chciał zapłacić za paliwo, którego nie zatankował

W poniedziałek wieczorem na jednej ze stołecznych stacji benzynowych pojawiła się osobowa Toyota. Kierowca zaczekał chwilę w samochodzie, a następnie ruszył do sklepu na stacji, by zapłacić za paliwo, którego nie zatankował.

Pomyłka mężczyzny wynikać musiała z jego niedyspozycji spowodowanej wcześniejszym "tankowaniem" w innej formie. Badanie alkomatem wykazało bowiem, że mężczyzna miał we krwi 2,5 promila.

Niestety, upór i zawziętość w próbie przekonania obsługi stacji, sprawiły, że kierowca Toyoty ściągnął na siebie uwagę straży miejskiej, która wezwała następnie patrol policji. Wtedy do mózgu mężczyzny przez opary alkoholu przedarła się świadomość, że rozmawia z funkcjonariuszami.

- Nietrzeźwy kierowca zaczął wymachiwać rękami i przeklinać. Strażnicy szybko opanowali atak agresji - czytamy w komunikacie straży miejskiej.Mężczyzna został zatrzymany i teraz odpowie za jazdę po alkoholu.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto