- Kierujemy właśnie akt oskarżenia przeciwko podejrzanemu. Może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności – informuje Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy. Mowa o 25-letnim Ł. P., który w kwietniu tego roku siadł za kółkiem rovera. Towarzyszył mu 56-letni znajomy. Wspólna podróż mężczyzn zakończyła się w przydrożnym rowie w Siedliskach-Bogusz (pow. dębicki). Kierowca zeznał później, że stracił panowanie nad samochodem na łuku drogi, gdy zajął się obsługą radia. Po tym, jak wykaraskał się z uszkodzonego wozu, uciekł. Nie zainteresował się stanem pasażera. – Mnie nic się nie stało, byłem pewien, że jemu też nie – przekonywał później. Tymczasem 56-latek został w aucie, był poważnie ranny. Miał złamane żebra i nos.W momencie zatrzymania, niedługo po wypadku, Ł. P. wydmuchał 2,5 promila alkoholu, co upewniło śledczych, że prowadził samochód po pijanemu. Dla 25-latka to żadna nowość, w ubiegłym roku był już karany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Teraz, m.in. za spowodowanie pod wpływem alkoholu wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia, wnioskuje dla siebie o 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata, 500 zł grzywny oraz 7 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Prokurator akceptuje tę propozycję, jednak ostateczna decyzja będzie należeć do sądu.
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?