Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca zrzucał winę na... Chrystusa

Redakcja
Do 3 lat więzienia grozi 28-latkowi, który uszkodził swoje auto, popychał policjantów, groził im i ubliżał.

Prokuratur skierował akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie. To efekt pijackiego wybryku na jednym ze sklepowych parkingów w Dębicy. Policjanci interweniowali, gdy volkswagen golf, prowadzony przez 28-latka, złamał stojący na parkingu maszt i zawisł na nim ok. 1 metra nad ziemią. Na widok funkcjonariuszy mężczyzna zareagował nerwowo. Zaczął im grozić, wyzywał ich, popychał. Okazało się, że krewki 28-latek był pod wpływem amfetaminy i alkoholu (miał 1,93 promila w organizmie). Początkowo twierdził, że nie siedział za kółkiem. Przekonywał, że kierowcą był Chrystus. Jednak zmienił zdanie, gdy wytrzeźwiał. Mężczyzna przyznał się do winy, chociaż nie potrafił sobie przypomnieć, co dokładnie wyprawiał na parkingu. Teraz odpowie przed sądem za jazdę po pijanemu oraz znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i kierowanie pod ich adresem gróźb karalnych. Mężczyzna działał w warunkach tzw. recydywy. W przeszłości był już karany za podobne przestępstwa wobec policjantów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto