Pracownik nastawni kolejowej na warszawskich Odolanach kierował ruchem pociągów mając we krwi 2,28 promila alkoholu. Zatrzymali go policjanci z komisariatu we Włochach. Teraz 47-letni Marek M. poniesie odpowiedzialność dyscyplinarną i karną. Za spowodowanie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym grozi mu do 8 lat więzienia.
Wczoraj popołudniu policjanci z komisariatu przy ul. 17-go Stycznia otrzymali telefon od naczelnika stacji PKP Warszawa Odolany z informacją, że jeden z jego pracowników, wykonujący obowiązki dyżurnego ruchu, jest pod wpływem alkoholu.
Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce zgłoszenia. Zastali tam kompletnie pijanego, 47-letniego Marka M. Jak wykazało badanie, we krwi miał 2,28 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do izby wytrzeźwień. Za swój czyn nie uniknie odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej. Oprócz prawdopodobnego zwolnienia z pracy odpowie za spowodowanie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu za to nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Zespół Prasowy KSP
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?