Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany rowerzysta wrabiał kolegę

Redakcja
21-latek nawet się nie zająknął, gdy po pijanemu podawał policjantom cudze dane. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia.

Rowerzysta został zatrzymany do kontroli przez policję w Straszęcinie. Przykuł uwagę funkcjonariuszy, bo jechał przysłowiowym wężykiem. Rzecz działa się jeszcze zanim w życie weszła tzw. rowerowa amnestia, a jazda rowerem pod wpływem alkoholu była przestępstwem. Mężczyzna nie miał przy sobie żadnego dokumentu, miał za to ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. Zapytany o tożsamość, wyrecytował bez zająknięcia wszystkie niezbędne dane. Dla pewności powtórzył je dwa razy. Policjanci sprawdzili czy taka osoba istnieje. Ponieważ wszystko się zgadzało, spisali cyklistę przekonani, że odurzony alkoholem człowiek szczerze się przedstawił. Z błędu wyprowadził ich prawdziwy właściciel danych. Okazał się nim 19-letni znajomy rowerzysty. Gdy stawił się wezwany na przesłuchanie, z łatwością udowodnił, że nie ma nic wspólnego ze sprawą. Wyszło na jaw, że pijany „spryciarz” to 21-letni B. W. – Sporządziliśmy przeciwko niemu akt oskarżenia. Za kierowanie przeciwko innej osobie postępowania karnego, mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności – informuje Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto