Pink Floydzi z Australii spotkali się z fanami w Rzeszowie

Zobacz film ze spotkania The Australian Pink Floyd Show z fanami w Rzeszowie!
Do Empiku w Galerii Graffica przybyło kilkadziesiąt osób. Część z nich nie znała do tej pory The Australian Pink Floyd Show, ale z zamiłowania do muzyki legendarnej grupy, zdecydowała się wybrać na spotkanie i dzisiejszy koncert.
- Mieszkam niedaleko, więc postanowiłem zobaczyć zespół jeszcze przed koncertem. Nie słuchałem ich coverów wcześniej, ale zrobiłem to celowo. Mam nadzieję, że na Podpromiu mnie panowie pozytywnie zaskoczą - powiedział Paweł z Rzeszowa.
Kto przyszedł na spotkanie miał okazję do otrzymania plakatu z autografem, zrobienia sobie zdjęcia, a nawet rozmowy z muzykami. Wszystko filmowała ekipa, która jeździ z zespołem po świecie i wrzuca do Internetu relacje z trasy.
Artyści do Rzeszowa przyjechali wczoraj. Chwalą sobie hotel i jego położenie. Nie mieli dużo czasu na spacer po mieście, ale z tego co zdążyli zobaczyć, Rzeszów bardzo im się podoba.
The Australian Pink Floyd Show w opiniach wielu fanów, świetnie wypełnia lukę po oryginale. Pink Floyd bowiem w 2005 roku został rozwiązany. Zapytani, jak odnieśliby się do reaktywacji legendy, odpowiadają, że byliby pierwszymi, którzy by kupili bilety na ich koncert.
- Zawsze staramy się być perfekcjonistami. Podchodzimy krytycznie do tego co robimy, nie powiem, że gramy lepiej od Floydów, ale wiemy, że takie opinie się pojawiają - powiedział Colin Wilson.
Dzisiejszy koncert jest pierwszym w tym roku tak dużym wydarzeniem muzycznym w Rzeszowie. Audiofile zapewne dostrzegą kwadrofoniczny system dźwiękowy, a tym mniej wymagającym z pewnością nie umknie nowa scena, czy nadmuchiwane postacie.
- Planujemy masę ciekawych efektów wizualnych, do których będą nawet potrzebne okulary 3D. Widz będzie w środku wielkiego show. Ponadto grom laserów, szereg świateł i co najważniejsze muzyka zespołu Pink Floyd - zagwarantował nam Jason Sawford.