To był niesamowity wieczór w Spodku. Liczba widzów po raz kolejny potwierdziła, jak bardzo ta muzyka jest popularna i potrzebna - wspomina ubiegłoroczną Śląską Galę Biesiadną Mirek Szołtysek, jedna z największych gwiazd śląskiej estrady.
Szansa na ustanowienie nowego rekordu frekwencyjnego jest ogromna, bowiem w tym roku Śląska Gala Biesiadna odbędzie się w niedzielę 18 maja, ponownie w Spodku.
W zeszłym roku wśród najbardziej oklaskiwanych wykonawców był nieodżałowany Józef Polok, który po ciężkiej chorobie zmarł w styczniu tego roku. I właśnie z myślą o swoim przyjacielu ze sceny Mirek Szołtysek przygotowuje specjalną piosenkę, którą wykona podczas tegorocznej edycji Śląskiej Gali Biesiadnej.
- To będzie absolutna premiera tego utworu. Długo nad nim myślałem. To moja wielka potrzeba serca, by oddać Józkowi cześć. Pamiętam jak w ubiegłym roku pięknie opowiadał o fenomenie śląskiej muzyki. A nie wiedział, że mówi o sobie. Bardzo nam go brakuje. Mam nadzieję, że ta piosenki ku jego pamięci trafi do wszystkich słuchaczy. Jest naprawdę wzruszająca, z pięknym, przejmującym tekstem. Na pewno znajdzie się też na mojej nowej płycie, która ma się ukazać jesienią tego roku - opowiada Szołtysek.
Tegoroczna edycja Gali, oprócz doskonale znanych wykonawców i zespołów, przyniesie jeszcze jedną niespodziankę, prawdziwą gratkę dla miłośników niemieckiej biesiady. W Spodku wspólny występ dadzą Stefanie Hertel i Stefan Mross.
Imprezę poprowadzą Krzysztof Hanke i Joanna Bartel.
Początek o godz. 16.00. Bilety kosztują 39, 59, 69 i 120 zł.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?