Plac Pocztowy 11 – jeszcze tak wygląda

Kamienica wciśnięta między bardziej rozbudowane budynki. I jakby żywcem przeniesiona ze starówek w Poznaniu, Gdańsku czy Warszawie. Nie ma jednak średniowiecznego rodowodu kiedy wykorzystywano parcele przez budowanie kamieniczek jak wąskich tak wysokich.Jest jedną w wielu, którą widuję codziennie. Zmieniało się otoczenie, ale nie kamieniczka. Chociaż nie do końca. Brak remontu zmieniał ją z roku na rok. Degradacja była zauważalna z roku na rok. Tylko na czas wyborów przypominano sobie o niej. Plakaty kandydatów zawsze długo wisiały. Bo po wyborach ponowanie o niej zapominano.Czas zapomnienia mija. Na podwórku pojawił się kontener na odpady budowlane, toi toi (nieodłączny element, że coś się będzie działo) oraz tabliczka informacyjna. Rusza remont! Za kilka miesięcy będzie wyglądać inaczej. Wprawdzie kilka lat temu była szansa na remont, ale pewne zawirowania skutecznie go opóźniły. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ten straszliwie zaniedbany obiekt pokazał w końcu nowe oblicze.Ten adres – Plac Pocztowy 11, ta kamienica są wśród ulubionych przez fotografów. Decyzja o jej kompleksowym remoncie odstawi obiekt fotograficzny do historii. Ale z tego należy się tylko cieszyć. Pojawi się nowy, już bardziej wdzięczny temat.Od kilku lat, przy finansowym wsparciu władz Zielonej Góry, ulegają zmiany na Starówce, jej obrzeżach, ale nie tylko. Trudno tego nie zauważyć. Lista wyremontowanych obiektów jest już znaczna. Od ubiegłego roku na wyremontowanych przy pomocy Miasta kamienicach pojawiają się stosowne tabliczki. Same w sobie są atrakcyjne. A podczas remontu również banery jako znak, że władze pomagają właścicielowi czy wspólnocie. Wkrótce pojawi się też na Placu Pocztowym 11. Nareszcie!