Plac Pocztowy 11 – już nie odstaje od sąsiednich kamienic

Zakładałam, że rusztowania znikną kiedy w środku będzie wszystko przygotowane. Jednak nie, od frontu już nie straszy, od frontu już cieszy. Do pomalowania najniższej kondygnacji wystarczą drabiny. Rusztowania nadal są od podwórka. Byłam ciekawa jak jest w środku. Również byłam.Rusztowania jeszcze były demontowane, ale świeżość kamienicy zatrzymywała. Oprócz mnie jeszcze dwóch panów się nie spieszyło. Równie uważnie i z zainteresowaniem porównywalnym do mojego obserwowali. Zaczęliśmy rozmawiać. Było im miło słyszeć moje oznaki zadowolenia. Sami też byli usatysfakcjonowani dosłownie pierwszym widokiem kamienicy. Jej właściciel i wykonawca...Oczywiście skorzystałam z zaproszenia wejścia do środka. Wrażenia? Po prostu budowa, a zakres prac niemal jak na przebudowywanej ulicy Stefana Batorego. Czyli warunków do pomyszkowania nie było. Nie chciałam też przeszkadzać krzątającym się robotnikom. Z widzenia się znamy. Już w kilku miejscach na starówce zielonogórska firma ,,Gorbacz" prowadziła remonty, a gdzie się zmienia, widzą, że ja również się pojawię.Rozstaliśmy się nie na długo. Około półtorej godziny później pozdrawialiśmy się ponownie. Tym razem na ulicy Dworcowej. Stawiali rusztowania na narożnej kamienicy, obok dworca PKP. Ona także będzie się zmieniać.