Plac Trzech Krzyży przejdzie prawdziwą metamorfozę. Koniec z najbardziej niebezpiecznym przejściem dla pieszych w centrum

W ostatnich latach na placu Trzech Krzyży w Warszawie wyremontowano chodniki oraz wymieniono oświetlenie, instalując latarnie stylizowane na zabytkowe pastorały. Tamtejsza jezdnia wciąż pozostaje jednak w kiepskim stanie, rowerzyści nie mają tam swojej trasy, a piesi nie zawsze czują się bezpiecznie przechodząc przez pasy. Zarząd Dróg Miejskich zapowiada, że wkrótce to się zmieni. Drogowcy właśnie ogłosili przetarg na przebudowę jednego z najpopularniejszych placów z stolicy.

Zaplanowano remont jezdni samego placu i fragmentów ulic dochodzących do niego, a także ronda de Gaulle’a oraz krótkiego odcinka ulicy Nowy Świat łączącego te dwa punkty. To kolejny remont jezdni zaplanowany na ten rok, po ogłoszonych niedawno planach obejmujących m.in. ulice Sławka, Odyńca, Chodecką, Saską, Egipską czy Czecha. Tym razem jednak mowa o jednym z centralnych placów stolicy - informuje Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie.

Drogowcy przekazali w najnowszym komunikacie, że planowana Inwestycja zakłada budowę sygnalizacji świetlnej oraz azyli na przejściu dla pieszych na wysokości kościoła św. Aleksandra, po południowej stronie placu. Ma ona poprawić bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu, którzy każdego dnia mają tam do pokonania szerokie jezdnie. Obie zebry przez trzy i cztery pasy ruchu, zostały ocenione kolejno na 1 i na 0 w audycie przejść dla pieszych. To jedne z najbardziej niebezpiecznych przejść w centrum miasta.

Ponadto, jednym z głównych elementów planowanej przebudowy placu Trzech Krzyży, będzie nowa infrastruktura rowerowa. Drogowcy podkreślają, że remont jezdni to idealny moment na jej wyznaczenie. Obecnie ciągła trasa rowerowa prowadząca aż z Wilanowa urywa się dokładnie przed samym placem - kończąc się nieoczekiwanie na chodniku u zbiegu z Alejami Ujazdowskimi.

Sytuację poprawi nowa sieć dróg rowerowych oraz pasów rowerowych na jezdni. Plac Trzech Krzyży to skomplikowany splot wielu ulic i kierunków ruchu oraz ważny węzeł komunikacji miejskiej. Zaprojektowanie infrastruktury rowerowej stanowiło więc spore wyzwanie - nie można było naruszyć zasadniczej geometrii ulic, trzeba było uwzględnić potrzeby komunikacji autobusowej oraz wymogi przedstawione przez konserwatora zabytków - informuje ZDM.

Po wschodniej stronie placu, od Alej Ujazdowskich do ulicy Książęcej, powstanie dwukierunkowa droga dla rowerów będąca naturalnym przedłużeniem trasy w Alejach. Na dalszym odcinku powstaną jednokierunkowe pasy rowerowe wyznaczone na jezdni i biegnące zgodnie z kierunkiem ruchu.

W ten sposób rowerzyści pokonają fragment Nowego Światu oraz rondo de Gaulle’a. Pas rowerowy znajdzie się też po zachodniej stronie placu - zaznaczają drogowcy.

ZDM dodaje, że na wysokości ulicy Smolnej, stanowiącej granicę zmian od północy, powstanie krótki dwukierunkowy łącznik rowerowy. Drogowcy wyjaśniają, że korzystając z niego, rowerzyści będą mogli wykonać manewr, który w wielu relacjach zastąpi konieczność okrążania wielopasmowego ronda razem z samochodami. Łączniki, w postaci dwukierunkowych dróg dla jednośladów, powstaną również na południowym krańcu inwestycji. Dzięki temu, nowa trasa połączy się z ulicą Wiejską oraz z ul. Mokotowską.

W okolicy tej drugiej, ZDM zamierza przebudować wspólny ciąg pieszo-rowerowy. Drogowcy wydzielają z niego osobną trasę dla rowerów i chodnik. Zaprojektowano też rezerwy w kierunku ulic Hożej i Żurawiej pozwalające na łatwe wprowadzenie tam w przyszłości dwukierunkowego ruchu rowerów.

Warszawski ZDM tłumaczy, że ze względu na znajdującą się tam pętlę autobusową, projekt był konsultowany z Zarządem Transportu Miejskiego. Na wysokości Instytutu Głuchoniemych powstanie nowy przystanek autobusowy, który zastąpi istniejące przystanki rozrzucone aktualnie po wschodniej stronie placu. Drogowcy zapewniają, że w ten sposób znacznie poprawią się przesiadki, a pasażerowie będą mogli odjechać z jednego wspólnego przystanku w kierunku północnym.

ZDM na oferty w przetargu na przebudowę placu Trzech Krzyży czeka do 2 czerwca. Wybrany wykonawca będzie miał 180 dni na realizację powierzonego mu zadania.

Plac jest zabytkowy, dlatego na wszystkie prace musiał wyrazić zgodę Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków. Zarząd Dróg Miejskich zaznacza, że ostateczna wersja projektu jest zgodna z jego stanowiskiem, skupia się na poprawie warunków ruchu pieszych, kierowców i rowerzystów z uwzględnieniem ważnej roli autobusów miejskich. Konserwator zabytków zwrócił uwagę na istniejące osie widokowe oraz układ kompozycyjny i urbanistyczny placu. W związku z tym, układ ulic nie ulegnie większym zmianom, do minimum ograniczone zostały także plany związane z zielenią.

Początkowo zakładano, że na placu będzie jej sporo. W pierwotnym projekcie planowano nasadzenie około 20 drzew. Była mowa o różnych gatunkach. Ponadto, przed kościołem św. Aleksandra miała powstać zielona wyspa, miały być tam trawniki i krzewy. Ostatecznie konserwator zabytków zgodził się wyłącznie na cztery drzewa po północnej stronie placu, co spotkało się z krytyką m.in. aktywistów ze stowarzyszenia "Miasto Jest Nasze".

Pragniemy przypomnieć jak bardzo zielony był plac Trzecz Krzyży przed wojną, ale widocznie Mazowieckiemu Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków bardziej przeszkadzają historyczne drzewa niż współczesny beton i asfalt. Betonowy konserwator usunął 80 procent drzew i zieleni z projektu! - napisali na Twitterze członkowie MJN.

W podobnym tonie, sprawę skomentowali członkowie Warszawskiego Alarmu Smogowego.

Układ kompozycyjny i urbanistyczny placu nie pozwalają na trawnik i krzewy. Mazowiecki Wojewódzki Konserwatorze Zabytków - jesteście mentalnym betonem - czytamy w poście na TT.

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków odniósł się do negatywnych opinii za pośrednictwem Facebooka. W oficjalnym komunikacie czytamy, że wydając opinię na temat przebudowy placu, w tym również jego zazielenienia, brał pod uwagę zdanie Narodowego Instytutu Dziedzictwa, które "było jednoznacznie negatywne dla przedstawionych propozycji". We wpisie podkreślono również, że ocena NID "wskazała szereg nieprawidłowości w kształtowaniu zieleni w obrębie placu".

Narodowy Instytut Dziedzictwa ocenił, iż przedłożony projekt przebudowy ulicy Nowy Świat i Placu Trzech Krzyży z ulicami sąsiadującymi na odcinku od ulicy Smolnej do Alej Ujazdowskich jest sprzeczny z zasadami wyznaczonymi przez standardy konserwatorskie, a zaproponowane w projekcie zmiany, polegające a przekształceniu historycznego układu jezdni w obszarze zabytkowej kompozycji urbanistycznej placu, przeprowadzeniu środkiem placu drogi rowerowej i nadaniu jej priorytetowego znaczenia decydującego o formie i kompozycji przestrzennej całego placu oraz zmianie historycznego układu kompozycji skwerów z wprowadzeniem obcych, nieuzasadnionych materiałami archiwalnymi roślin do obsadzenia będą miały zasadniczy, negatywny wpływ na zachowanie chronionych wartości zabytkowych Placu Trzech Krzyży. W kontekście dalszych prac projektowych NID wskazał, iż zmiany w projekcie powinny opierać się na przesłankach poszanowania zabytkowej wartości historycznej kompozycji urbanistycznej oraz harmonijnego współistnienia w tej zachowanej kompozycji elementów współczesnej infrastruktury, bez nadania jej dominującego i priorytetowego znaczenia, w treści, funkcji i formie - czytamy w komunikacie.

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków informuje, że w oparciu o powyższą opinię, precyzyjnie określił w swoich zaleceniach kierunek i sposób wprowadzania zieleni w przestrzeni placu, tak by poszanowane zostały jego wartości urbanistyczne. "Zalecenia MWKZ i NID nie zostały uwzględnione przez Wnioskodawcę - Zarząd Dróg Miejskich, który odstąpił od dalszych prac projektowych w tym zakresie i w konsekwencji wystąpił o zawężony zakres prac, ograniczający się wyłącznie do organizacji ruchu i infrastruktury rowerowej."