Plac zabaw w Wodniku Szuwarku jest niebezpieczny? Ogrodzono go podkładami kolejowymi pochodzącymi z remontowanych torowisk

W mediach społecznościach pojawił się wpis jednego z mieszkańców Białołęki, który zwrócił uwagę, że plac zabaw w Wodniku Szuwarku jest ogrodzony podkładami kolejowymi pochodzącymi z remontowanych torowisk. Zaniepokojony napisał, że „podkłady te mają według prawa status odpadów niebezpiecznych, ponieważ są obficie nasączone silnie toksycznym i rakotwórczym kreozotem”. Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy. Część internatów popiera, że podkłady są niebezpieczne i dzieci nie powinny w tym miejscu przybywać. „To prawda, takie podkłady kolejowe są bardzo szkodliwe dla zdrowia” – potwierdza jedna z mieszkanek. „Bardzo słusznie facet zwrócił na to uwagę i wykazał się wiedzą. Ja tam na przykład myślałem że podkłady kolejowe są nasączane jakimś olejem i jakoś specjalnie dla człowieka szkodliwe nie są” – czytamy dalej.

Inni z kolei nie zgadzają ze słowami mieszkańca, który twierdzi, że miałoby to być niebezpieczne np. dla dzieci. „Bzdura, to nie muszą być wcale takie podkłady. Sam znam dwie firmy które handlują podkładami bo to bardzo fajny i cenny budulec do ogrodów czy tarasów” – napisał. „Są w sprzedaży podkłady bez tej chemii. To używane podkłady są szkodliwe i stanowią odpad niebezpieczny” – potwierdza inny mieszkaniec.

Autor wpisu napisał, że jest „zaskoczony olaniem tematu i tak wysokim poziomem obojętności na sprawy wspólne ważne dla każdego dookoła”, dlatego postanowiliśmy wyjaśnić sprawę i dowiedzieć się czy to miejsce faktycznie powinno być unikane przez ludzi.

Pan Adam Jóźwik odpowiedzialny za ten plac zabaw napisał nam, że słupy ogrodzeniowe zostały nabyte w 2012 roku w firmie sprzedającej elementy architektury ogrodowej w miejscowości Dębe.

- Jak zapewniał sprzedawca, oferowane przez niego słupy przed sprzedażą czyszczone były z zanieczyszczeń najpierw mechanicznie, następnie płynnie tj. umieszczanie słupów w specjalnych basenach i użyciu na samym końcu specjalnego biopreparatu, który według sprzedającego oczyszcza drewno z wszelkich substancji chemicznych wykorzystywanych przy jego impregnacji – wyjaśnia nam pan Adam.

Z ustaleń jakie poczynił pan Jóźwik wynika, że firmy zajmujące się sprzedażą podobnego materiału dysponują analizą wyników z 9 maja 2019 roku na zawartości substancji chemicznych służących do ich konserwacji.

Otrzymaliśmy - jako potwierdzenie – sprawozdanie z tych badań. Sprawdzono zawartość wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych oraz zawartość węglowodorów ropopochodnych. Próbki pobrane zostały z drewnianych podkładów kolejowych. W opisie wyników możemy przeczytać: „Zawartość wymienionych wyżej związków chemicznych w badanych próbkach drewnianych podkładów kolejowych są śladowe lub są poniżej granicy wykrywalności metody nie przekraczają stężeń granicznych wskazanych w Rozporządzeniu Komisji (…). W związku z powyższym badane próbki drewnianych podkładów nie są odpadem niebezpiecznym”.