Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 11
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Poza popularną metodą „na wnuczka”, przestępcy próbują...
fot. domena publiczna

Plaga kradzieży w Warszawie. Złodzieje mają nowe sposoby, policja ostrzega. Na czym polega metoda "na koc"?

„Na policjanta”

Poza popularną metodą „na wnuczka”, przestępcy próbują wykorzystać ludzką łatwowierność podając się za policjantów. Dzwonią do swych ofiar, podają się za oficerów policji lub CBŚ i proszą na przykład o tajną współpracę. Jak pokazują statystyki, ich strategia jest skuteczna. W 2015 roku w całym kraju zanotowano 2.682 oszustw lub usiłowań oszustw metodami „na wnuczka” i „na policjanta”. Straty pokrzywdzonych wyniosły 32,1 mln zł. W 2014 roku zanotowano 1.947 takich przestępstw, a straty wyniosły 19,2 mln zł. Mieszkanka Ochoty podzieliła się historią swojej mamy – do kobiety zadzwonili oszuści, którzy podawali się za oficerów CBŚ i byli przygotowani na różne scenariusze… Poniżej znajdziesz pełną relację: „Drodzy moi. Piszę cobyście zachowali czujność. W zasadzie ostrzec należy rodziców/ dziadków, bo to właśnie oni są potencjalnymi ofiarami. Starsi ludzie. Dziś do mojej mamy zadzwonił gość, podając się za oficera CBŚ prowadzącego śledztwo w sprawie korupcyjnych przekrętów w jednym z banków. Rozmowę zaczął pytaniem, czemu nie stawiła się dziś na komisariacie, skoro miała wezwanie. Mama na to, że nie miała żadnego wezwania. On się przedstawił oczywiście, zaczął jej opowiadać o byłym pracowniku banku, którego "mają" i który podaje jej nazwisko, i że może stracić oszczędności życia oraz że będą ją przez jakiś czas obserwować. Mama zdenerwowała się dość mocno ale zachowała w miarę zimną krew i mówi do niego, że nie wie z kim rozmawia i że musi to sprawdzić. Chłopaczyna był na to przygotowany. Proszę się nie rozłączać - powiada - po usłyszeniu sygnału proszę wybrać nr 997 - tam zweryfikuje Pani moją osobę. Wybrała. Zgłosił się inny gentelman, który potwierdził wiarygodność tamtego, podając jego imię i nazwisko, nr odznaki i stanowisko. Potem ten pierwszy znów był na linii i ciągnął dalej, opowiadając te same bajki na nieco inny sposób ale teraz zaczął zadawać pytania dotyczące oszczędności mojej mamy. Wymieniał kwoty i prosił o określenie tzw, widełek, o biżuterię, o złoto... Nic mu nie powiedziała bo w zasadzie cały czas, jak twierdzi, czuła, że coś tu jest nie tak. Powiedziała ostatecznie, że prosi o przysłanie pisemnego wezwania i że nie będzie z nim gadać. Gość się rozłączył. Mama dygocząc zadzwoniła pod 112 i dowiedziała się oczywiście, że była to próba oszustwa. Nie wiem jaki byłby dalszy scenariusz tej historii, gdyby dała się wkręcić ale prawdziwi policjanci, którzy przyszli w ciągu kwadransa w celu przyjęcia zgłoszenia próby oszustwa powiedzieli, że ostatnio jeden starszy pan oddał takim 280 tysi, tak nim zakręcili. Powiedzieli także, żeby ostrzec sąsiadów i znajomych. Ostrzegam zatem”.

Zobacz również

Piłkarki Śląska Wrocław w finale Pucharu Polski!

Piłkarki Śląska Wrocław w finale Pucharu Polski!

Mali goście wspólnie przygotowywali posiłek w redakcji Dziennika Zachodniego

Mali goście wspólnie przygotowywali posiłek w redakcji Dziennika Zachodniego

Polecamy

Co oznacza szarpanie silnika? Mechanik mówi co trzeba zrobić

Co oznacza szarpanie silnika? Mechanik mówi co trzeba zrobić

Szaleństwo na nocnym niebie w maju. Aż dwie noce spadających gwiazd!

Szaleństwo na nocnym niebie w maju. Aż dwie noce spadających gwiazd!

Niebezpieczne żelki wycofane. Mogą uszkodzić DNA twoje i twoich dzieci!

Niebezpieczne żelki wycofane. Mogą uszkodzić DNA twoje i twoich dzieci!