- Wyszłam z psem na spacer. Patrzę, a tu mój Kelly niesie szczura. Całą noc nie spałam w obawie czy coś mu się nie stanie - opowiada Elżbieta Kangier - Jeżmanowska, mieszkanka wieżowca przy ulicy Wapiennikowej 45.
Szczury gnieżdżące się początkowo w piwnicach doszły już do szóstego piętra. – Otwieram drzwi i widzę wielkiego szczura, który próbuje wejść do mojego mieszkania. Kopnęłam go, szybko zamknęłam drzwi. A on dalej sobie chodzi po korytarzu - relacjonuje pani Dorota, mieszkająca na szóstym piętrze.
Od kilku dni lokatorzy boją się wchodzić do piwnicy. Opowiadają jak dziecku, które tam poszło szczur skoczył z rury na głowę. – Dzwoniliśmy już w tej sprawie do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które administruje naszym blokiem. Dowiedzieliśmy się tam, że szczury najprawdopodobniej przyszły do nas z sąsiedniego bloku – mówią mieszkańcy.
W wieżowcu nie ma zsypu na śmieci. Lokatorzy podejrzewają, że szczury żywią się przede wszystkim w pobliskim śmietniku. Na czas mrozów wprowadziły się do ich piwnicy i próbują teraz „opanować" wszystkie piętra i próbują wejść do mieszkań. Widziano je już na ósmym piętrze. – My, albo one. Coś trzeba z tym zrobić – mówią.
W czwartkowy wieczór mieszkańcy bloku spotkali się na parterze by zebrać podpisy pod pismem do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, w którym domagają się natychmistowych działań zmierzających do wypleninia gryzoni.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?