Plaża pod dachem

W Polanicy na brąz będzie można opalić się pod dachem. Na podłodze leży już drobniutki piasek przywieziony z Płocka, a na nim drewniane leżaki do opalania.

Z jednej strony są trzy duże lampy emitujące światło niemal takie samo jak słońce, z drugiej ozdobne kolumny. W drugim końcu sali jest olbrzymie akwarium morskie, które pomieści prawie dwa metry sześcienne wody. Już wkrótce wśród koralowców pływać będą tu rybki i koniki morskie. Z głosików słychać szum morskich fal rozbijających się o brzeg i odgłosy mew.

Tak wygląda pierwsza w Polsce sztuczna plaża, na której już w pierwszy majowy weekend będzie można złapać piękną opaleniznę. Atrakcję dla kuracjuszy i turystów wybudowano przy krytym basenie w zakładzie przyrodoleczniczym Pieniawa Wielka w Polanicy-Zdroju.
- Światła w Sali Słońca, bo tak nazywamy tę plażę, nie można porównać do tego z solarium, które wykorzystuje tylko promieniowanie UV i nie ma leczniczych właściwości światła dziennego i promieniowania podczerwonego - mówi Ewa Wróbel, rzecznik prasowy Zespołu Uzdrowisk Kłodzkiej. - Nasze światło jest odpowiednikiem naturalnego z jedną różnicą: wyeliminowano szkodliwe promienie UVC, które mogą być przyczyną raka skóry. Niestety, nie mamy jeszcze ustalonego cennika.
- Na sztuczną plażę chętnie bym się wybrał, bo w solarium zamykają człowieka w ciasnych kapsułach - mówi Andrzej Janikowski turysta z Opola. - Dziś skusiłem się na seans w grocie solno-jodowej. 45-minut tutaj to jak trzy dni nad morzem.

ZUK od kilku lat poszerza ofertę, żeby przyciągać nowych kuracjuszy oraz turystów i konkurować z czeskimi kurortami. W 2007 r. na inwestycje wydał ponad 20 mln zł, z tego prawie połowę na te w sanatoriach i zakładach przyrodoleczniczych, m.in. na budowę sztucznej plaży i dwóch dodatkowych krytych pływalni.
O turystach myślą też w pobliskim Kłodzku. Jesienią zaczną tam budować kolejkę gondolową, która połączy główną twierdzę z tzw. małą przy ul. Warty. 570-metrowa lina przeciągnięta zostanie nad centrum miasta. Wagonik na 8 osób pokona podniebną trasę w 5 minut. Koszt to 6 mln zł.
W podobnym tonie inwestują pod Śnieżką. W przyszłym roku goście będą mogli tam skorzystać z zimowych atrakcji i latem. W Karpaczu ma powstać pierwszy w Polsce kryty stok narciarski. Budowa ruszy w czerwcu, a skończy w sierpniu przyszłego roku. Hala ma być ogromna. Pomieści stok o szerokości 50 i długości 550 m z dwuosobowym wyciągiem krzesełkowym. W środku będzie utrzymywana temperatura, minus czterech stopni Celsjusza.