PlusLiga Politechnika. Młodzi siatkarze ciągle na fali
Przed sezonem można było przypuszczać, że mecz zespołu Politechniki z beniaminkiem z Lubina będzie bardziej wyrównany. W końcu Ci pierwsi to bardzo młodzi gracze, w większości debiutujący na tym poziomie rozgrywek. Z kolei lubinianie są nowicjuszami w PlusLidze i swoich punktów mogli upatrywać głównie w meczach z takimi właśnie drużynami jak młodzi Akademicy. Tymczasem jednak obie ekipy zdążyły już sprawić niespodzianki. Siatkarze Politechniki wygrywają mecz za meczem, a miedziowi zdążyli pokonać faworyzowaną ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle, której w tym sezonie nie wiedzie się, póki co, za dobrze. Po serii zwycięstw w roli faworytów przed tym pojedynkiem stawiano jednak Politechnikę. Zawodnicy z Warszawy stanęli na wysokości zadania i pokonali swoich rywali 3:1.
Czytaj też: Legia Metalist. Wygrana wojskowych na wyjeździe [ZDJĘCIA]
Gospodarze swoją przewagę w pierwszym secie zaczęli budować od pierwszej przerwy technicznej. Wysoką formę potwierdził Michał Filip, z którym nie umiał poradzić sobie ani doświadczony Łukasz Kadziewicz, ani Jeroen Trommel. Inżynierom w tej partii nie leżał jednak serwis, co było główną przyczyną remisu 18:18. Chwilę trwała walka punkt za punkt, ale wtedy znów przypomniał o sobie Filip. Jego skuteczna gra pozwoliła gospodarzom na zwycięstwo 25:21.
Druga odsłona miała niemalże bliźniaczy przebieg. Najpierw wyrównana walka, a następnie kilka udanych zagrań gospodarzy, którzy odskoczyli na dwa oczka (16:14). Po obu stronach siatki zawodnicy mieli problemy z wstrzeleniem się w zagrywkę. Niedyspozycja w tym elemencie nie przeszkodziła jednak stołecznym siatkarzom w wygraniu partii. Końcówka należała do Jakuba Radomskiego, a ostatni punkt w secie zdobył rozgrywający Piotr Lipiński, który zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki.
Dopiero w trzecim secie doszło do odwrócenia ról. Na siatce dobrze spisywał się Kadziewcz i to głównie dzięki niemu goście objęli prowadzenie 8:4. Dobra gra przeciwników wybiła z rytmu podopiecznych Bednaruka, którzy zaczęli popełniać błąd za błędem. Efektem tego, a także dobrej gry Ivana Borovnjaka, było aż osiem punktów przewagi ekipy z Lubina. Taka zaliczka spokojnie wystarczyła przyjezdnym do rozstrzygnięcia tej partii na swoją korzyść, choć zdołali ją zakończyć dopiero przy czwartej piłce setowej.
Czytaj też: Pływalnie w Warszawie. Bemowscy drugoklasiści popływają za darmo
Przegrany set podrażnił gospodarzy. Do ataku rzucili się Michał Filip i Aleksander Śliwka, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 8:2. W środkowej fazie seta dołożyli jeszcze punkt do swojej przewagi. Miedziowi próbowali gonić wynik, ale nie potrafili odwrócić losów spotkania. Gospodarze cały czas byli na wznoszącej, skuteczni byli Filip i Radomski, z kolei przyjezdni cały czas się mylili. W efekcie to Inżynierowie cieszyli się ze zwycięstwa 25:15 i 3:1 w całym meczu.
MVP meczu: Piotr Lipiński
AZS Politechnika Warszawska - Cuprum Lubin 3:1
(25:21, 25:20, 17:25, 25:15)
Skład Politechniki: Radomski, Lipiński, Świrydowicz, Filip, Śliwka, Sacharewicz, Olenderek (libero) oraz Lemański, Bieńkowski i Gregorowicz
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?