Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po 42 latach kapłańskiej posługi na emeryturę odchodzi proboszcz parafii Ducha Świętego

Łukasz Respondek
Ks. Konrada Zubla pożegnali wdzięczni parafianie, a także siemianowiccy samorządowcy. Fot. Łukasz Respondek
Ks. Konrada Zubla pożegnali wdzięczni parafianie, a także siemianowiccy samorządowcy. Fot. Łukasz Respondek
Niedziela była bardzo uroczystym dniem dla parafian kościoła pw. Ducha Świętego. Na emeryturę po 42 latach kapłańskiej posługi odszedł proboszcz Konrad Zubel.

Niedziela była bardzo uroczystym dniem dla parafian kościoła pw. Ducha Świętego. Na emeryturę po 42 latach kapłańskiej posługi odszedł proboszcz Konrad Zubel. Po mszy duszpasterz odebrał podziękowania i kwiaty od władz miejskich i pożegnał się z wiernymi. W przyszłą niedzielę zastąpi go ksiądz Tomasz Kopczyk, który obecnie jest wikariuszem w bazylice w Piekarach Śląskich.

W naszym mieście ksiądz Zubel spędził 31 lat. Był pierwszym proboszczem parafii w Bytkowie. Przez ten czas sporo w Siemianowicach się zmieniło. - Kiedy tu przyjechałem naszego kościoła jeszcze nie było. Rozciągały się tu stawy. Sam zasadziłem wierzby, które dziś mają po trzydzieści metrów - wspomina duchowny. - Nie miałem tu nigdy wrogów. Pod moim okiem wychowały się trzy pokolenia. Dobrze układała mi się współpraca z urzędnikami i dyrektorami szkół.

Proboszcz pochodzi z Mysłowic. Seminarium duchowne ukończył w Krakowie. Zanim trafił do Siemianowic, pracował m.in. w Tarnowskich Górach i w Tychach. Lata spędzone w naszym mieście ocenia bardzo pozytywnie. Wśród osiągnięć, z których najbardziej jest dumny wymienił wybudowanie bachowskich organów.- Dyspozycje podał profesor Julian Gębalski, skonstruował je organmistrz z Warszawy. Instrument jest w całości wykonany z nowych części i ma niesamowicie czyste, niemieckie brzmienie. To moje oczko w głowie - przyznaje emerytowany proboszcz. Ważnym wydarzeniem w życiu parafii była również wizyta księdza Józefa Tischnera, a także nawiązanie dobrego kontaktu z lokalnymi przedsiębiorcami.

W przyszłym tygodniu proboszcz Zubel wyjedzie do Bielska-Białej. - Mam zamiar odpocząć. Wakacje spędzę na Mazurach. Po powrocie będę czytał książki i pracował w ogrodzie. W miarę swoich możliwości chcę też pomagać w tamtejszym kościele - mówi. - Swojemu następcy życzę żeby czuł się tu szczęśliwy i aby dokończył wszystko, co mi udało się rozpocząć. Wielu ludzi i rzeczy będzie mi brakowało. Jedną z nich będzie na pewno kuchnia mojej gospodyni - uśmiecha się ks. Zubel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto