Po drodze w Bieszczady zatrzymaliśmy się z Kruszynką w Sandomierzu. Hotel w rynku, blisko Wisły no i wspaniałych zabytków. Gorzej było z dojazdem na miejsce, ponieważ trwały prace „uliczne" i część ulic w śródmieściu było zamkniętych. Ale się udało (pieszo do hotelu, w recepcji dostałem mapkę z zaznaczoną trasą dojazdu .. i jakoś poszło).
Na skarpie wiślanej, na terenie kościelnym, natknęliśmy się na pomnik największego kłamcy w historii Polski – Wincentego Kadłubka. To dzięki jego kłamstwom (chyba pisał na zamówienie) biskup Stanisław ze Szczepanowa został świętym (przecież w rzeczywistości wkurzył się na króla za odbieranie ziemi biskupstwu krakowskiemu na rzecz powoływanych nowych biskupstw, co zmniejszało jego dochody. Knuł p-ko prawowitej władzy królewskiej z Czechami i Niemcami (za ich pieniądze). A później, dzięki „prawdzie" Kadłubka, został kanonizowany.
Ale nie o tym. W odległości około 100 m od hotelu „Pod ciżemką" jest muzeum diecezjalne. Samo wejście do niego to rarytas – pełno świątków. A wewnątrz ... zapraszam na spacer
Manro
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
