Przypomnijmy: torunianin i jego żona zostali potrąceni 6 lipca, gdy oboje przechodzili przez jezdnię na przejściu dla pieszych na Szosie Lubickiej. Mieli zielone światło.Za kierownicą skody, która potrąciła małżeństwo, siedział Stanisław K., 57-latek spod Brodnicy.Feralnej niedzieli po południu wracał z wesela. Na Szosie Lubickiej stracił panowanie nad samochodem, wjechał na trawnik i uderzył w słup reklamowy. Chwilę potem wrócił jednak na jezdnię i wtedy właśnie potrącił przechodzącą prawidłowo przez ulicę parę starszych osób.Kierowca nie zatrzymał się, żeby pomóc małżeństwu. Zamiast tego porzucił samochód i uciekł pieszo w kierunku toruńskiego Rubinkowa. Nie udało mu się jednak na długo ukryć przed policją.Dwa dni później mundurowi zatrzymali go na jednej ze stacji benzynowych w Brodnicy i przewieźli do policyjnej celi w Toruniu.Czytaj także: Złapali 57-latka, który potrącił parę na przejściu dla pieszych w Toruniu Trzy dni po wypadku Stanisław K. stanął przed prokuratorem i usłyszał zarzut spowodowania wypadku.Aktualnie chwili mężczyzna przebywa w areszcie. Sąd zdecydował, że spędzi tam na pewno najbliższe trzy miesiące. Może mu grozić do dwunastu lat więzienia.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?