Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po zderzeniu z tramwajem nie masz szans (zdjęcia)

redakcja
redakcja
1 października 2013. Najpierw hamowanie, potem głośny dzwonek, a po ułamku sekundy huk. Tak wyglądała groźna kolizja na przejeździe koło ronda na skrzyżowaniu ul. Górczyńskiej i Walczaka.
1 października 2013. Najpierw hamowanie, potem głośny dzwonek, a po ułamku sekundy huk. Tak wyglądała groźna kolizja na przejeździe koło ronda na skrzyżowaniu ul. Górczyńskiej i Walczaka. Tomasz Rusek
W tym roku było 41 kolizji z autobusami i 28 z tramwajami. Do kraks dochodzi z powodu... gapiostwa kierowców. Najczęściej z małych miasteczek i wsi.

Władysław Drzazga, który prowadzi szkołę nauki jazdy i codziennie spędza na ulicach Gorzowa kilka godzin, wie, dlaczego tak się dzieje. - Najwięcej zamieszania powodują kierowcy spoza miasta. Po prostu nie znają tras tramwajów, niektóre torowiska ich zaskakują, tym bardziej pojawiający się nagle wagon. A gorzowianie grzeszą brakiem rozwagi i roztargnieniem - ocenia surowo Drzazga. Podaje przykład: osobówka jedzie wzdłuż torowiska, ale kierowca nie zauważa, kiedy po kilkuset metrach jedzie już po szynach. Tak może być np. na ul. Podmiejskiej/Pomorskiej. Wystarczy chwila nieuwagi i... bum. Podobnie na przejazdach. Tu notorycznie samochody blokują tory. A na rondach wymuszają pierwszeństwo przed wagonami.- Nasz skład nie może nagle stanąć, potrzebuje wielu metrów do zatrzymania. A motorniczy, nawet widząc, że osobówka zaraz spowoduje kolizję, może co najwyżej ostrzegawczo zadzwonić. Trasy nie zmieni - powtarza rzecznik MZK Marcin Pejski. Przypomnijmy: do ostatniego groźnego wypadku doszło 1 października br. Na skrzyżowaniu Walczaka z Górczyńską. Osobowy opel wprost wpakował się pod nadjeżdżający tramwaj.I tak wygląda niemal każde zderzenie auta z tramwajem. Motornicza Dorota Półtorak poza tym skrzyżowaniem wymienia jeszcze kilka przejazdów, gdzie trzeba bardzo uważać. - To uliczki przecinające torowisko na ul. Walczaka. Często trzeba też dzwonić na przejeździe przy ul. Chodkiewicza. Kierowcy powinni uważać także w okolicy ronda Solidarności - dodaje. O ile w przypadku kolizji z autobusami pracownicy MZK są z reguły winni w około 40 proc. zdarzeń (w 2009 r. spowodowali 38 kolizji z 85, w 2010 r. 46 ze 134, w 2011 r. 24 z 69, w 2012 r. 21 z 59, a w tym roku 16 z 41), o tyle motorniczowie najczęściej są jedynie ofiarami nieostrożności jadących osobówkami. W zeszłym roku zawinili w dwóch spośród 24 kolizji, a w tym w trzech z 28!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto