Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pobili, okradli i przetrzymywali. Zatrzymali kolejnego podejrzanego w sprawie brutalnego przestępstwa sprzed 12 lat

esgie
pixabay.com/ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Policjanci z grupy „Archiwum X” po niemalże 12 latach zatrzymali kolejnego ze sprawców podejrzanego udział w brutalnym przestępstwie. Tomasz G. wraz ze swoimi kolegami mieli najpierw pobić, okraść, a następnie wywieźć do lasu, przykuć kajdankami i zmuszać do picia alkoholu. Później mieli przetrzymać poszkodowanego w hotelu. Dalsza część w artykule poniżej.

Policjanci ze specjalnej grupy, zwanej „Archiwum X”, zatrzymali kolejną osobę, która prawdopodobnie brała udział w brutalnym przestępstwem, do którego doszło 12 lat temu. Zgromadzony materiał dowodowy doprowadził policję do Tomasza G., który przebywał za inne przestępstwa w areszcie.

Czytaj też: Wypadek na Słowacji. Podejrzany o udział w śmiertelnej kolizji wyjdzie na wolność. Po prostu zapłaci mandat

Jak udało się ustalić policji, pierwsza napaść, w której miał uczestniczyć podejrzany Tomasz G, odbywała się jesienią 2007 roku lub na przełomie 2007/2008 roku w Stalowej Woli. Wtedy ofiara została pobita i okradziona na kwotę 15-20 tysięcy złotych.

- Kilka miesięcy później, te same osoby miały wywieźć pokrzywdzonego do lasu, przykuć kajdankami do drzewa, pobić, zmusić do wypicia alkoholu, a następnie przewieźć do warszawskiego hotelu i przetrzymywać tam przez kilka dni. Chcieli w ten sposób zmusić mężczyznę do przekazania 40 tys. złotych, zabierając mu jednocześnie samochód o wartości 30 tys. złotych – informuje Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.

Zatrzymani
W tej sprawie udało się już zatrzymać Piotra M., członka zorganizowanej grupy przestępczej, która miała związek między innymi z brutalnym zabójstwem w okolicy Otwocka w 2013 roku.

Doprowadzony do prokuratury Tomasz G, usłyszał już zarzuty o rozbój i porwanie. Grozi mu za to do 12 lat więzienia.

Zobacz też: Warszawskie osiedla grozy. W tych miejscach policja interweniuje niemal codziennie. Lepiej się tam nie pokazywać

Od dawna mieszkańcy Pragi próbują przekonywać, że ich dzielnica jest piękna i bezpieczna, a postrzeganie jej jako siedliska patologii to krzywdzący stereotyp utrzymany jeszcze po latach 90. Po części to prawda - jak grzyby po deszczu wyrastają tam nowe kawiarenki, galerie, butiki czy miejsca pokroju wielofunkcyjnych kompleksów, jak Soho Factory czy Centrum Koneser. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż jest tam wręcz szalenie niebezpiecznie. Statystyki są druzgocące. Uśredniając, w roku 2018 policjanci na Pradze Północ codziennie mieli do czynienia z delikwentami zakłócającymi porządek publiczny i nocny, a 391 razy interweniowali ws. picia w miejscu niedozwolonym. 

Co więcej, na Pradze wciąż się kradnie. Prascy funkcjonariusze na przestrzeni ubiegłego roku odnotowali ok. 400 takich wykroczeń. Nie brakuje również wandali niszczących mienie publiczne - 78 stwierdzonych przypadków.

Warszawskie osiedla grozy. W tych miejscach wciąż dostanieci...


od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto