W czasach rosnącego zagrożenia terroryzmem nie tylko służby specjalne, wojsko i policja dmuchają na zimne. Przed zagrożeniem starają się nas ustrzec także pracownicy kolei, nawet jeśli zagrożeniem tym jest stary karton z wypisanym flamastrem słowem “bomba”.
Przesyłkę tego rodzaju znaleziono wczorajszego wieczoru w pociągu na trasie Warszawa Wileńska - Małkinia i szybko uznano ją za... zagrożenie terrorystyczne.
Skład zatrzymano na stacji Zielonki, gdzie do akcji wkroczyła policja, gotowa do ewentualnego rozbrojenia ładunku. Zatrzymanie pociągu wstrzymano też ruch wszystkich składów przemieszczających się na odcinku Tłuszcz-Warszawa Wileńska.
Nim jednak zapadła decyzja o tym, czy należy przeciąć zielony czy niebieski przewód, ktoś przytomny musiał zorientować się w absurdzie całej sytuacji. Po około godzinie ruch pociągów został przywrócony.
Fałszywe zagrożenie spowodowało całkiem realny gniew pasażerów. To, co początkowo było jedynie głupim żartem, szybko zamieniło się w groźną sytuację, gdy pasażerowie postanowili pobić kierownika pociągu, dla którego czwartkowy wieczór zakończył się w szpitalu. Nie wiemy, czy wybuch emocji u podróżnych spowodował bombowy karton, czy znaczne opóźnienie kolei.
Za spowodowanie fałszywego alarmu bombowego sprawcy grożą pozbawienie wolności do 30 dni oraz kara grzywny wysokości 1,5 tysiąca złotych.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?