Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podejrzana o zabójstwo córeczki nie pójdzie do więzienia

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Sprawa Iwony O. poruszyła całą Polskę. Kobieta twierdzi, że nic nie pamięta z dnia, kiedy doszło do tragicznych zdarzeń w jej mieszkaniu.
Sprawa Iwony O. poruszyła całą Polskę. Kobieta twierdzi, że nic nie pamięta z dnia, kiedy doszło do tragicznych zdarzeń w jej mieszkaniu. grzegorz drążek
Zamiast aktu oskarżenia jest wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie wobec Iwony O. środka zabezpieczającego w postaci skierowania do zakładu psychiatrycznego.

W piątek, Prokuratura Rejonowa w Stargardzie przesłała do Sądu Okręgowego w Szczecinie wniosek o umorzenie postępowania przygotowawczego w sprawie Iwony O., podejrzanej o zabójstwo córeczki i próbę zabójstwa drugiej. Tragiczne zdarzenia miały miejsce w maju 2012 roku w mieszkaniu jednego z budynków przy ulicy Spokojnej w Stargardzie. Znaleziono tam ciało zamordowanej 9-letniej dziewczynki i ciężko ranną jej 3,5-letnią siostrę. Obie miały liczne rany cięte i kłute. Policja zatrzymała ich matkę, obecnie 46-letnią Iwonę O. Usłyszała ona zarzuty w tej sprawie. Do więzienia jednak nie pójdzie. Potwierdziły się nasze wcześniejsze, nieoficjalne informacje, że kobieta nie zostanie oskarżona. Świadczy o tym przesłany wczoraj wniosek prokuratury o umorzenie postępowania przygotowawczego i zastosowanie wobec podejrzanej środka zabezpieczającego. Tym środkiem może być umieszenie kobiety w zakładzie zamkniętym. Iwona O. została bowiem przez biegłych uznana za niepoczytalną w chwili popełnienia przestępstwa. Po zatrzymaniu trafiła do aresztu śledczego, na oddział psychiatryczny. W sumie badały ją trzy składy biegłych. Śledczy mieli utrudniony kontakt z podejrzaną, długo nie mogli jej przesłuchać. Jak już coś mówiła, to głównie że nic nie pamięta z tamtego tragicznego dnia.- Zebrany materiał wskazuje bezspornie, że popełniła ona zarzucane czyny - ocenia Adam Szurek, szef Prokuratury Rejonowej w Stargardzie.Aktu oskarżenia jednak nie będzie.- To była trudna sprawa pod względem prawnym, ale nie jeśli chodzi o fakty - podkreśla prokurator Szurek. - Decydujący głos mieli lekarze, którzy wydawali opinię w sprawie podejrzanej.Teraz sąd oceni zebrane przez śledczych materiały, przede wszystkim czy prokuratura wykazała, że to Iwona O. jest sprawczynią. Będzie mógł też przesłuchać biegłych. Później zdecyduje, czy sprawa zostanie umorzona z jednoczesnym skierowaniem kobiety do odpowiedniego zakładu leczniczego. Na to liczy nie tylko prokuratura, ale też rodzina podejrzanej. Obawia się ona, że Iwona O. wróci do domu i będzie dla niej zagrożeniem. Tym bardziej, że do rodziny docierały listy od niej z pogróżkami. Zamknięcie postępowania w ten sposób nie jest codziennością. Stargardzcy prokuratorzy pamiętają kilka podobnych spraw, ale nie dotyczyły one przestępstw o tak dużej wadze i zagrożonych tak wysoką karą. 

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto