Stacja Kabaty - na pierwszej linii metra - została zamknięta do odwołania. - Jeden z pasażerów na peronie źle się poczuł - tłumaczy nam Anna Bartoń, rzecznik Metra Warszawskiego. Pracownicy metra zawiadomili pogotowie oraz sanepid. Według informacji, które udało nam się uzyskać, pasażer niedawno wrócił z Londynu, dlatego istnieje podejrzenie, że jest zakażony koronawirusem. Stacja została zamknięta. Jak informują pracownicy metra, pasażer nie zdążył wejść do pociągu.
Pracownicy pogotowia przyjechali na miejsce w specjalnych kombinezonach, by uniknąć zakażenia koronawirusem. Wejście do stacji zostało zamknięte i zaklejone taśmą. Na poziomie 0 stoją pracownicy metra, którzy pilnują, by nikt nie dostał się do środka. Na miejscu jest także straż pożarna. - Dostaliśmy zgłoszenie z monitoringu pożarowego [tzw. ROP uruchamiany jest m.in. przy ewakuacji stacji - red.]. Na miejscu nie stwierdziliśmy zagrożenia pożarowego, natomiast zabezpieczaliśmy stację - przekazało nam biuro prasowe warszawskiej straży pożarnej. Strażacy potwierdzili też, że u jednego z pasażerów istnieje podejrzenie zakażenia koronawirusem.
"W związku ze zdarzeniem na stacji metra Kabaty zamknięte zostały stacje: Kabaty, Natolin, Imielin. Metro linii M1 kursuje w pętli Stokłosy – Młociny – Stokłosy. Uruchomiono linię zastępczą ,,ZA METRO” na trasie KABATY – Al. KEN – METRO URSYNÓW 01" - podaje Warszawski Transport Publiczny.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?