Chwila nieuwagi. Kobieta znajduje się w wodzie. Wystarczy zaledwie kilkanaście sekund, by pies ratowniczy dopłyną do tonącej osoby. Ta chwyta go i spokojnie dopływają do brzegu. Brzegu basenu Delfin, na którym w poniedziałek odbył się pokaz ratownictwa wodnego z udziałem psów ze Środowiskowego Warszawskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na co dzień pracują tam dwa labradory, do których jeszcze w tym roku dołączy trzeci pies. - Szkolenie potrwa dwa lata. Dopiero wtedy będzie przygotowany do ratowania ludzkiego życia - tłumaczy Natalia Kaleta, koordynator programu społecznego "Pomóżmy Razem". Utrzymanie czworonogów kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie. Psy są jednak tego warte, bo w ciężkich warunkach, na przykład na cienkim lodzie, sprawdzają się lepiej niż ludzie. - Są nawet w stanie holować łódkę z ludźmi na pokładzie - zapewnia Kaleta.
Niestety nie tylko wysokie koszty stanowią problem. Trenowanie psów ratowników w Polsce nie jest łatwe. - W naszym mieście ogromnym problemem jest czystość wody oraz dogodna lokalizacja plaż. Część miejsc, przygotowanych przez miasto, objętych jest zakazem wprowadzania psów, przez co służby porządkowe nie zawsze umożliwiają nam swobodny trening - przyznaje Tomasz Draczyński ze Środowiskowego Warszawskiego WOPR-u.
Na co dzień, oprócz akcji ratunkowych, czworonogi świetnie spełniają funkcje prewencyjne. - Uczestniczą w wielu akcjach, które odbywają się nad wodą. Wzbudzają olbrzymie zainteresowanie dzieci, którym ratownicy chętnie tłumaczą, jak zachowywać się nad wodą, tak aby było bezpiecznie - tłumaczy Kaleta.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?