- Boom na freeride zaczął się na świecie w latach osiemdziesiątych na Alasce, ale do Polski dotarł dopiero z początkiem lat dziewięćdziesiątych - wspomina. - Wówczas pojawiały się pierwsze wzmianki w pismach górskich, z kolegami sprowadzaliśmy filmy na kasetach VHS, ktoś przywiózł album zza granicy i tak zaczęło mnie to wkręcać. Dla freeride'u zrezygnowałem nawet z treningów w kadrze narodowej w łyżwiarstwie szybkim. Z kolegami wymyślali coraz trudniejsze elementy - skoki ze skał, wyznaczanie nowych "lini", trudnych dróg, zjeżdżali w wąskich żlebach, ciasnych skrętach. - Aż w końcu freeride stał się moją filozofią życiową, która całkowicie zawładnęła moim życiem - mówi Trzebunia.
Swoje umiejętności w tym trudnym sporcie wielokrotnie prezentował na międzynarodowych zawodach, gdzie zdobywał pierwsze miejsca. Od dwóch lat Michał Trzebunia swoją pasją zaraża innych zapaleńców górskich przeżyć ekstremalnych. Pisze artykuły o freeride'ach, kręci filmy narciarskie, w których stara się uchwycić to, co najlepsze w tym sporcie - widowiskowość, pasję i charakterystyczny styl życia. Jego film "Into the white" zdobył nagrodę publiczności na zeszłorocznym Festiwalu Filmów Górskich w Zakopanem, a najnowsza produkcja, film "The emotions" będzie niedługo miał premierę w internecie oraz podczas tegorocznego Festiwalu Filmów Górskich w Krakowie. - Freeride odcina ludzi od szarej rzeczywistości, jest swojego rodzaju bajką, i ja chcę dać innym możliwość przeżycia tej bajki - zaznacza.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?