Przypomnijmy. W nocy 18 lutego, Jacek T. podpalił siedem samochodów na ulicach: Oleandrów, Nowowiejskiej i Natolińskiej. Policja po przejrzeniu zapisu z monitoringu miejskiego, szybko namierzyła podpalacza.
Czytaj także: Warszawa: Podpalacz samochodów zatrzymany
Jacek T., związany ze środowiskiem pseudokibiców, została zatrzymany na dwa miesiące aresztu. Szybko jednak opuścił celę po wpłaceniu kaucji.
- Prokuratura zdecydowała, że złoży zażalenie na tę decyzję sądu. W naszej opinii istnieje, bowiem ryzyko, że podejrzany będzie próbować wpływać na świadków, którzy złożyli zeznania w tej sprawie, i mataczyć w śledztwie. Areszt uzasadniony jest też karą, która grozi za zarzucony czyn Jackowi T. - do 10 lat pozbawienia wolności. Istnieje też ryzyko, że ponownie dopuści się tego samego przestępstwa, tym bardziej, że był już wcześniej aresztowany w związku z podpaleniem aut - zapowiadał Dariusz Ślepokura z warszawskiej prokuratury okręgowej.
Czytaj także: Socha miała stłuczkę podczas nagrania. Autobus urwał drzwi luksusowego Maserati (WIDEO)
To nie pierwsze przestępstwo podpalacza z centrum. W zeszłym roku, po dużej imprezie sportowej podpalił łącznie 9 pojazdów. Wtedy usłyszał zarzuty i został tymczasowo aresztowany. Wygląda na to, że tym razem nie umknie wymiarowi sprawiedliwości.
Źródło: RMF FM
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?