Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podpalono kolejne graffiti KS Wisłoka w Dębicy

Sławek Oskarbski
Sławek Oskarbski
Konrad Depowski
Właściciele 16 samochodów z Osiedla Krakowska w Dębicy omal nie stracili swoich aut. Wandale podpalili garaże, w których stały maszyny. Na ścianie podpalonego budynku kibice Wisłoki niedawno zrobili graffiti.

Pożar wybuchł w nocy ze środy na czwartek. Ogień około czwartej nad ranem obudził mieszkańców pobliskiego bloku Krakowska 15.
– Pod ścianą garażów były podłożone dwie opony, to one płonęły – relacjonuje Zbigniew Kruczek. – Całe szczęście, że pożar udało się szybko ugasić. Nawet nie chcemy myśleć, co by było, gdyby od ognia zajął się dach z papy. Wtedy spłonęłyby całe garaże i szesnaście aut, które w nich stoi. Samochód, który stał za ścianą, i tak był już gorący.
Mieszkańcy tłumaczą, że w stłumieniu ognia pomógł im piasek z pobliskiej piaskownicy i kilka wiaderek wody. Garaże i samochody ocalały, ale w dwóch miejscach dym okopcił ściany. W dodatku pod wpływem gorąca odpadły duże połacie tynku.
Zbulwersowani podpaleniem są nie tylko właściciele garażów, ale także kibice Wisłoki. Dlaczego? Bo w ostatnich dniach sierpnia pokryli ścianę garażu graffiti. Wielkimi literami napisali „Wisłoka Dębica". Powyżej zamieścili hasło „Najstarsi biało-zieloni w Polsce", dołożyli do tego rok powstania klubu, jego herb oraz godło Polski.
- To już jest przegięcie. W sierpniu w podobny sposób zniszczyli nam graffiti na ul. Wielopolskiej, a teraz to. Tam był jednak tylko mur, ogrodzenie, a tu garaż. Gdyby pożar się rozprzestrzenił, mogło dojść nawet do wybuchu. Byłaby wtedy tragedia. To już nie chodzi tylko o nas kibiców, ale ci starsi ludzie, którzy tam mieszkają, są przerażeni – skarżyli się wczoraj fani Wisłoki.
Właścicielom garaży też szkoda graffiti. – Było bardzo ładnie zrobione. Chłopaki zanim je namalowali, zwrócili się do nas oficjalnie z pismem o pozwolenie. Wszyscy właściciele garaży wyrazili zgodę. Szkoda tej roboty – mówi Kruczek.
Wśród zbulwersowanych podpaleniem krążą opinie, że sprawcy wandalizmu to kibice Igloopolu. Ci jednak odcinają się od incydentu. Na klubowej stronie internetowej Igloopolu szybko pojawiło się oświadczenie potępiające dewastację: „Kibice i sympatycy LKS Igloopol Dębica stanowczo się odcinają i potępiają zniszczenie graffiti kibiców Wisłoki Dębica, jakie miały miejsce w ostatnim czasie. Uważamy, że ktoś próbuje zaszkodzić naszemu wizerunkowi i doprowadzić do zaognienia sytuacji przed zbliżającym się meczem derbowym pomiędzy Igloopolem Dębica a Wisłoką Dębica. Z poważaniem Kibice Igloopolu Dębica".
W sprawie podpalenia garażu dochodzenie prowadzi policja. Na razie funkcjonariusze nie mają typów, kto mógłby być sprawcą. – Przeglądamy nagrania z monitoringu. Może to pomoże nam wpaść na trop sprawców – tłumaczy st. sierż. Alina Sujdak-Kostka z dębickiej policji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto